W sprawie o nadgodziny brak ewidencji czasu pracy może być korzystny dla pracownika

Jeden z naszych pracowników wystąpił z żądaniem wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny. W związku ze specyfiką pracy rzeczywiście często pracował po godzinach. Wypłaciłem mu dodatkowe wynagrodzenie, ale pracownik twierdzi, że nie uwzględniłem kilkudziesięciu godzin. Problem w tym, że nikt nie prowadził ewidencji czasu pracy. Pracownik twierdzi, że ma świadków, którzy potwierdzą, jak długo codziennie pracował. Czy ich zeznania będą dla sądu wystarczającą podstawą do uwzględnienia żądań pracownika?

Argumenty ekonomiczne nie wpłyną na zmianę nakazu inspektora pracy

Po kontroli w naszym zakładzie inspektor pracy zobowiązał spółkę do wstrzymania eksploatacji maszyn na linii produkcyjnej. Odwołanie od nakazu nie zostało uwzględnione. W naszej ocenie nie było podstaw do wstrzymania pracy maszyn, a przede wszystkim chodzi o to, że wstrzymanie ich pracy w oczekiwaniu na dokonanie zmian przez serwis powoduje straty dla firmy. Co możemy w tej sytuacji zrobić?

Błędy proceduralne przy wypowiedzeniu zmieniającym nie przywrócą starych warunków pracy

Pracownikowi wręczono wypowiedzenie warunków pracy i płacy poprzez zmianę stanowiska i obniżenie wynagrodzenia o 30 proc. Zapomnieliśmy jednak o konsultacji z organizacją związkową, dlatego chcieliśmy cofnąć wypowiedzenie zmieniające, ale pracownik nie wyraził na to zgody. Obecnie domaga się przywrócenia dotychczasowych warunków pracy i płacy oraz odszkodowania. Czy sąd uzna jego roszczenie?

Nawet niewielkie spóźnienia mogą być przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę

Nasz pracownik notorycznie się spóźnia (10‒15 minut), za co został już dwukrotnie ukarany upomnieniem. Nie odniosło to skutku, dlatego rozważamy wypowiedzenie stosunku pracy. Spóźnienia pracownika powodują, że lokal jest otwierany z opóźnieniem, na co skarżą się klienci. Czy wobec tego możemy go zwolnić bez ryzyka, że sąd uwzględni jego ewentualne odwołanie?

Spłaty pożyczki z ZFŚS można żądać jednocześnie od pożyczkobiorcy i od poręczycieli

Nasza spółka w 2022 r. udzieliła pracownikowi pożyczki z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Została ona poręczona przez dwóch innych pracowników. Pożyczkobiorca został zwolniony dyscyplinarnie w styczniu 2024 r., co zgodnie z umową pożyczki oznacza, że jej zwrot staje się natychmiast wymagalny. Były pracownik twierdzi, że nie ma środków na spłatę, a poręczyciele oświadczyli, że pożyczki spłacać nie będą. Jakie powinniśmy podjąć działania, żeby odzyskać pożyczone pieniądze?