Wizyta w urzędzie skarbowym tylko po e-rezerwacji. Szefowa KAS: Zapewniamy podatnikom większy komfort [WYWIAD]

<![CDATA[

Krajowa Administracja Skarbowa zamierza wprowadzić usługę rezerwacji wizyt w urzędach skarbowych. Skąd ten pomysł?

Pojawił się on w związku z epidemią koronawirusa. Z jednej strony chcieliśmy rozłożyć równomiernie liczbę podatników obsługiwanych w poszczególne dni i w ten sposób uniknąć kumulacji ruchu klientów w urzędach. Z drugiej zależało nam na zminimalizowaniu ryzyka ewentualnego rozprzestrzeniania się koronawirusa wśród naszych klientów i pracowników. Chcieliśmy zapobiec dużemu nagromadzeniu osób na małych przestrzeniach. I tak powstał pomysł wprowadzenia rezerwacji wizyt. Oczywiście na początku mieliśmy obawy, jak to odbiorą podatnicy, którzy przez lata mogli bez zapowiedzi przychodzić do urzędów skarbowych i załatwiać swoje sprawy. Przekonała nas jednak reakcja mieszkańców miast, w których urzędy stosują rezerwacje online. Cieszą się one dużą popularnością.

Kiedy ma ruszyć nowa usługa?

W dwóch województwach działa już dziś. Od 1 czerwca Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku uruchomiła usługę pilotażowo w czterech urzędach skarbowych, a od 22 czerwca rozszerzyła ją na wszystkie urzędy w województwie podlaskim. Etapami wprowadzaliśmy też usługę w województwie wielkopolskim i od 17 sierpnia wszystkie urzędy skarbowe obsługują tam podatników według nowego modelu. Jeśli zaś chodzi o wdrożenie usługi w całym kraju, to będziemy to robić stopniowo. Część województw dołączy od listopada, a pełne wdrożenie planujemy do końca tego roku.

Na czym ma polegać usługa e-rezerwacje?

To zmiana sposobu podejścia do obsługi bezpośredniej w urzędach skarbowych. Sprawę w urzędzie będzie można załatwić po wcześniejszym umówieniu przez internet lub telefonicznie, a do urzędu wybierzemy się w dogodnych dla nas dniu i godzinie, unikając długiego czekania w kolejce.

W jaki sposób będzie można zrobić taką rezerwację?

Najprościej zrobić to przez internet. Trzeba będzie wejść na stronę Izby Administracji Skarbowej w danym województwie i wybrać urząd skarbowy, do którego chcemy się umówić. Następnie wybrać temat wizyty, dogodny dzień i godzinę oraz podać swoje dane kontaktowe. Wizytę będzie można umówić także telefonicznie pod numerami telefonów wskazanymi przez każdy z urzędów.

A jeżeli podatnik nie umówi wizyty, a mimo to przyjdzie do urzędu?

To poprosimy, żeby dokonał rezerwacji w punkcie „Rezerwacja wizyty” zlokalizowanym w każdym urzędzie.

Których wizyt w urzędzie skarbowym będzie dotyczyć e-rezerwacja?

Wszystkich. Jeśli potrzebujemy zaświadczenia, chcemy rozliczyć nabyty spadek, złożyć deklarację akcyzową o nabyciu samochodu lub zarejestrować kasę fiskalną, to w systemie rezerwacyjnym wybierzemy temat takiego spotkania i w e-mailu potwierdzającym zostaniemy poinformowani, gdzie w urzędzie będzie na nas czekał pracownik, który nas obsłuży.

Wprowadzając usługę, dążymy do równomiernego rozłożenia obłożenia poszczególnych punktów obsługi bezpośredniej, co pozwoli podnieść jakość obsługi przez dostosowanie ilości czasu dla każdego interesanta oraz indywidualne przygotowanie do załatwienia konkretnej sprawy, z jaką przychodzi. Ponadto mamy większą możliwość dostosowania zasobów urzędu do potrzeb podatników, ponieważ większe siły możemy skierować na te usługi, które cieszą się największym zainteresowaniem, a mniejsze tam, gdzie obecnie nie ma zwiększonego zapotrzebowania.

Czy do podatnika będzie przychodzić jakieś przypomnienie, np. SMS-em?

Dziś jest tak, że potwierdzenie rezerwacji przychodzi na adres e-mail podatnika, jeśli go podał. Docelowo planujemy dodatkowe powiadamianie SMS-em. Pierwszy SMS byłby potwierdzeniem dokonania rezerwacji wizyty, a drugi – bliżej jej terminu – miałby o niej przypominać. To rozwiązanie będzie wprowadzane w przyszłym roku.

Jak będzie z odwoływaniem takich wizyt i jakie będą konsekwencje, jeżeli ktoś nie przyjdzie mimo umówienia się?

Wizytę można odwołać, dzwoniąc do urzędu na ten sam numer, który będzie służył do jej rezerwacji. Jeśli podatnik mimo umówienia nie pojawi się w urzędzie, by przyjść w innym terminie, będzie musiał ponownie zarezerwować wizytę.

Wspomniała pani o przeprowadzonym pilotażu. Jaki był odbiór tej usługi?

Po wdrożeniu w lipcu pilotażu usługi na Podlasiu przeprowadziliśmy ankietę wśród podatników, którzy umówili się na wizytę. Ponad 77 proc. uznało, że wcześniejsza rezerwacja poprawia sprawność załatwienia sprawy w urzędzie skarbowym. Tyle samo osób wskazało też, że polepsza bezpieczeństwo związane z zagrożeniami COVID-19. 72 proc. stwierdziło, że aplikacja internetowa „Rezerwacja wizyty w urzędzie” jest wystarczająco zrozumiała i czytelna. Te wyniki utwierdziły nas w przekonaniu, że rozwiązanie trzeba wprowadzić w całym kraju. Dzięki temu zapewniamy podatnikom większy komfort załatwiania spraw, a ponadto podnosimy poziom bezpieczeństwa zarówno podatników, jak i naszych pracowników. 

]]

Spółki komandytowe zapłacą CIT. MF: Projekt zostanie opublikowany za kilka dni

<![CDATA[

"Projekt jest gotowy. W ciągu kilku dni powinien zostać opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Zarówno ten projekt, jak i estoński CIT, powinny wejść w życie od 1 stycznia 2021 r." - powiedział rozmówca PAP.

Jak poinformował Łożykowski, projekt zawiera pakiet uszczelniający służący efektywniejszej walce z rajami podatkowymi i unikaniem opodatkowania. Jednym z rozwiązań jest objęcie CIT-em spółek komandytowych.

"Zmiana dotycząca spółek komandytowych wynika wprost z przekazywanych od dłuższego czasu postulatów Krajowej Administracji Skarbowej. Analizy KAS wskazują na wykorzystywanie spółek komandytowych do optymalizacji podatkowej i transferu zysków do rajów podatkowych, czy krajów, które stosują szkodliwą konkurencję podatkową" - powiedział. Spółki komandytowe są często wykorzystywane jako wehikuł w celu uniknięcia opodatkowania, czy transferu zysków za granicę, np. do Luksemburga, czy Holandii, a potem dalej do tradycyjnych rajów podatkowych.

Łożykowski dodał, że podobną zmianę w 2014 r. wprowadzono w przypadku spółek komandytowo-akcyjnych. Wówczas znacznie wzrosło "zapotrzebowanie" przedsiębiorców na spółki komandytowe, które mają podobne walory podatkowe. Łożykowski zaznaczył, że już w 2013 r. proponowano objęcie CIT-em spółek komandytowych, ale zmiana nie weszła w życie, bowiem uznano, że spółki takie nie były często wykorzystywane do unikania opodatkowania.

Z danych MF wynika, że od 2010 r. do 2013 r. liczba spółek komandytowo-akcyjnych wzrosła z 1050 do 5709, po czym spadła do 3700 w 2019 r., przy czym aktywnie działa na rynku jedynie połowa z nich. Natomiast w 2010 r. spółek komandytowych było 6439, w 2013 r.12 658, a w 2019 r. - 40 587. "Nie obserwowaliśmy tak szybkiego wzrostu gospodarczego, który uzasadniałby taki wzrost liczby spółek komandytowych" - ocenił.

W ostatnich latach spółka komandytowa stała się drugim najpopularniejszym typem spółki prawa handlowego, po spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, których aktywnie działa w Polsce 212 tysięcy. Oznacza to, że jest tylko około 6 razy więcej spółek kapitałowych niż spółek komandytowych, co jest ewenementem w skali Europy.

Łożykowski tłumaczy, że obecnie spółki komandytowe nie podlegają opodatkowaniu, są transparentne podatkowo. Podatek jest płacony przez wspólników. W spółce komandytowej są dwa rodzaje wspólników. Jeden - komplementariusz, odpowiada za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem. Drugi - komandytariusz, nie ponosi pełnej odpowiedzialności za ewentualne fiasko biznesu. Sytuacja komandytariusza, swego rodzaju inwestora w spółce komandytowej, nie różni się więc ekonomicznie od sytuacji wspólnika w spółce z o.o.

W przypadku wielu spółek komandytowych, komplementariuszem odpowiadającym za zobowiązania spółki jest właśnie spółka z o.o., a komandytariuszem jej właściciel. W takiej spółce komandytowej komplementariusz ma minimalny udział w zysku, a komandytariusz - osoba fizyczna, udział w ogromnej większości. Prawie cały zysk jest więc wypłacany komandytariuszowi - osobie fizycznej, która rozlicza się zwykle 19-proc. podatkiem liniowym. Tymczasem w przypadku spółki z o.o. opodatkowany jest zarówno zysk tej spółki, jak i dochód wspólników.

"W takim przypadku udziałowiec spółki korzysta z ochrony, jak w przypadku spółki z o.o. ale efektywne opodatkowanie zysku jest w tym przypadku dużo niższe. Proponowana przez nas zmiana prowadzi do wyrównania szans firm, które korzystają ze specjalnych struktur podatkowych i tych, które tego nie robią" - powiedział przedstawiciel MF.

"Podatkiem będzie objęty realnie i ekonomicznie tylko dochód osiągnięty przez pasywnego inwestora, czyli komandytariusza. Komplementariusz, czyli wspólnik odpowiadający majątkiem za efekt przedsięwzięcia odliczy od swojego PIT-u podatek dochodowy zapłacony przez spółkę" - powiedział dyrektor.

Zauważył, że podobne rozwiązania obowiązują w wielu krajach, zarówno w Europie Zachodniej, np. w Belgii i Hiszpanii, jak również w naszym regionie: w Estonii, Bułgarii, Rumunii, w Czechach i na Węgrzech. Jednocześnie zaznaczył, że projekt nie zmienia opodatkowania spółek jawnych, ale będą musiały one wskazywać swoich rzeczywistych właścicieli. Jeśli tego nie zrobią, będą płacić podatek od dochodów osiąganych przez "ukrytych" wspólników.

Dyrektor dodał, że zmiana zbiegnie się z wprowadzeniem w Polsce od 2021 r. tzw. estońskiego CIT-u, co pozwoli przedsiębiorcom na prowadzenie działalności gospodarczej bez podwyższenia poziomu opodatkowania, a wręcz przeciwnie, w przypadku reinwestycji opodatkowanie w ogóle nie wystąpi. "Zmiana w żaden sposób nie uderzy w spółki rodzinne. To rozwiązanie będzie ukierunkowane tylko na szczególny rodzaj optymalizacji podatkowej" - zapewnił.

Podkreślił, że projekt przewiduje nie tylko uszczelnienie, ale i obniżenie opodatkowania. Wzrośnie bowiem limit przychodowy korzystania ze stawki 9 proc. CIT z 1,2 mln euro do 2 mln euro. Według niego oznacza to, że kolejne 11 tys. podatników CIT zaoszczędzi nawet 400 mln na podatku dochodowym, czyli średnio ponad 36 tys. złotych każdy. Ośmiokrotnie wzrosnąć ma limit obrotów uprawniający do skorzystania z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Obniżone mają być też stawki ryczałtu. "To umożliwia wejście w ryczałt dla 180 tysięcy małych, jednoosobowych firm" - poinformował.

Zmiany przewidziane w projekcie, czyli działania uszczelniające oraz podwyższenie limitu dla małych podatników i poszerzenie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, to lekko dodatni efekt (netto) dla sektora finansów publicznych. Oznacza to, że na uszczelnieniu systemu podatkowego skorzysta większość przedsiębiorców, tych uczciwych i mniejszych, których Ministerstwo Finansów chce wspierać, stracą natomiast nieuczciwi, spółki które prowadzą agresywną politykę podatkową, w szczególności w wymiarze międzynarodowym.

]]

Szefowa ZUS: Potrzebujemy daleko idącej dywersyfikacji źródeł zabezpieczenia na starość [KARPACZ 2020]

<![CDATA[

Szefowa ZUS wzięła we wtorek udział w sesji Forum Ekonomicznego w Karpaczu poświęconej Pracowniczym Planom Kapitałowym. Zgodziła się z tezą, że są one tzw. benefitem, odgrywającym ważną rolę z perspektywy bezpieczeństwa socjalnego, a szczególnie zabezpieczenia dochodów na starość.

Odnosząc się do obecnego etapu wdrażania PPK Uścińska uznała, że po gigantycznej pracy wykonanej przez PFR i pracodawców „potrzebujemy nadal cały czas edukowania i informowania, po co nam są te wszystkie dodatkowe formy zabezpieczenia na starość”.

„Na to pytanie odpowiadam w sposób oczywisty - jesteśmy w XXI w., jesteśmy na dodatkowym wirażu w związku ze wstrząsami spowodowanymi pandemią i trzeba jasno powiedzieć, że przecież systemy publiczne, które w Polsce gwarantują dochody na starość w ponad 80 proc., w perspektywie kilkudziesięciu lat nie będą mogły odgrywać takiej roli” – zaakcentowała.

Jak przypomniała, powodami są starzenie się społeczeństwa, spadek dzietności czy wydłużanie się życia. „Według prognoz w 2059 r. na 100 w wieku produkcyjnym będzie przypadało 76 osób w wieku poprodukcyjnym; w 2080 r. – 69 osób. We wcześniejszych prognozach, przyjętych od 2036 r. na jedną osobę w wieku poprodukcyjnym będą przypadały mniej, niż dwie osoby w wieku produkcyjnym” – mówiła.

Przypomniała też, że system składek emerytalnych w Polsce zakłada kapitał emerytalny zależny od lat wykonywanej pracy, przy dobrej waloryzacji składek i zmniejszaniu spodziewanej długości życia po późniejszym przejściu na emeryturę.

„Bardzo istotną część w systemie emerytalnym publicznym stanowi kapitał początkowy – to jest ta część emerytury, do której nabyliśmy prawo do 1 stycznia 1999 r. Według naszych obliczeń do 2025 r. kapitał początkowy będzie stanowił aż 56 proc. naszych świadczeń emerytalnych, ale od 2039 r. będzie już poniżej 10 proc. – to oznacza, że przechodzimy do systemu zdefiniowanej składki” – wyjaśniła Uścińska.

Jak uściśliła, dzisiaj stopa zastąpienia (poziom przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia), wynosi prawie 56,4 proc., ale w 2040 r. będzie wynosiła 37 proc. i według prognoz ZUS w 2060 r. - 24,6 proc. „To jest relacja do przeciętnego wynagrodzenia, co nie oznacza, że siła nabywcza tej emerytury będzie niższa” – zastrzegła prezes ZUS.

„Ale to oznacza jednoznacznie, że potrzebujemy daleko idącej dywersyfikacji źródeł zabezpieczenia na starość. (…) Realizacja prawa do emerytury, do zabezpieczenia społecznego w perspektywie systemu zdefiniowanej składki, musi być oparta na różnych źródłach, z których będzie pochodziła emerytura – i jednym z tych źródeł są właśnie PPK” – podkreśliła prof. Uścińska.

]]

Rzecznik MŚP przeciwko niekorzystnym zmianom w zakresie Wiążących Informacji Stawkowych

<![CDATA[

Jak wyjaśniono we wtorkowym komunikacie biura Rzecznika MŚP, celem projektu nowelizacji tej ustawy jest uproszczenie i unowocześnienie rozliczeń VAT, funkcjonujących pod nazwą SLIM VAT.

Niestety, oprócz niektórych korzystnych rozwiązań znalazły się w nim propozycje zmian oceniane przez Rzecznika MŚP jako nie sprzyjające przedsiębiorcom - napisano. Wśród tych propozycji wymieniono m.in. czasowe obowiązywanie Wiążących Informacji Stawkowych (przez 3 lata, obecnie, co do zasady, obowiązują bezterminowo) oraz brak ochrony dla ich adresatów w sytuacji, gdy towar lub usługa, będąca przedmiotem WIS, stanowią element czynności zdefiniowanych w art. 5 ust. 5 ustawy o podatku od towarów i usług.

Czasowe obowiązywanie instytucji prawa podatkowego, jaką jest WIS, w szczególności mającej dla podatników walor ochronny, stanowi w ocenie Rzecznika MŚP naruszenie zasady pewności prawa oraz stanowi dodatkowe obciążenia administracyjne dla przedsiębiorców (związane z koniecznością „pilnowania” terminu ważności WIS i występowania o kolejną WIS w sytuacji wygaśnięcia dotychczasowej). Tym bardziej, że wydane WIS mogą wygasnąć z mocy prawa w przypadku zmiany przepisów dotyczących VAT lub zostać uchylone lub zmienione w określonych przypadkach. Jednocześnie Rzecznik MŚP nie podziela argumentu, iż wprowadzenie okresu obowiązywania WIS przyczyni się do większej jednolitości rozstrzygnięć.

Kolejna z propozycji zmian, krytycznie oceniana przez Rzecznika MŚP, dotyczy pozbawienia podatnika ochrony wynikającej z posiadanej Wiążącej Informacji Stawkowej, gdy z decyzji wydanej przez organ podatkowy będzie wynikać, że przedmiot WIS jest elementem transakcji, która została uznana za nadużycie prawa.

Nie kwestionując celu, tj. zabezpieczenia budżetu państwa przed nadużyciami dokonywanymi przez nieuczciwych podatników, należy zauważyć, iż proponowana zmiana stanowi, w ocenie Rzecznika MŚP, przejaw nadregulacji. Z brzmienia klauzuli nadużycia prawa w VAT wynika bowiem, iż samo zastosowanie przedmiotowej klauzuli jest wystarczające w praktyce do pozbawienia WIS, uzyskanej przez nieuczciwego podatnika, mocy wiążącej.

"Przedsiębiorcy sektora MŚP bez wątpienia potrzebują uproszczenia systemu podatkowego, szczególnie w zakresie VAT. Z tego względu każda tego typu inicjatywa cieszy. Niemniej jednak ogólny, pozytywny wydźwięk proponowanych zmian zakłócają niektóre propozycje, które z perspektywy przedsiębiorców należy ocenić negatywnie. Przykładem są proponowane zmiany w zakresie Wiążących Informacji Stawkowych zawarte w tzw. pakiecie SLIM VAT" – skomentował cytowany w komunikacie doradca podatkowy, główny konsultant w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Paweł Satkiewicz.

Projektowana ustawa - Slim VAT wprowadza zmiany w VAT w czterech obszarach: proste fakturowanie, ułatwienia dla eksporterów, wspólne kursy walut z podatkiem dochodowym, korzyści finansowe. Według MF, Slim VAT jest programem pilotażowym. Obecnie zakończyły się konsultacje tego projektu. Zakłada się, że nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2021 roku.

]]

Prezes ZUS: W ramach świadczenia postojowego przekazano już 5 mld zł

<![CDATA[

Wypłaty świadczeń postojowych trafiły do osób prowadzących działalność gospodarczą i do osób wykonujących umowy cywilnoprawne.

"Wypłaty są realizowane na bieżąco. Staramy się, żeby wnioski o tarczę antykryzysową były zrealizowane jak najszybciej. Mamy świadomość, że wielu przedsiębiorców oczekuje takiej pomocy" – zapewniła prezes ZUS.

Świadczenie postojowe można otrzymać nie więcej niż trzy razy. Warunkiem kolejnej wypłaty jest oświadczenie przedsiębiorcy lub osoby wykonującej umowę cywilnoprawną, że sytuacja materialna wykazana we wcześniejszym wniosku się nie poprawiła.

Wnioski o postojowe należy składać online za pomocą Platformy Usług Elektronicznych ZUS. Wszelkie informacje na temat świadczeń i tego, jak składać i wypełnić wnioski, można znaleźć na stronie internetowej ZUS.

W ostatnich miesiącach znacznie wzrosła liczba osób korzystających z PUE – takich profili jest już prawie 5,5 mln. "Dzięki Platformie Usług Elektronicznych załatwimy większość spraw z ZUS bez wychodzenia z domu" – podkreśliła prof. Uścińska.

W razie wątpliwości ZUS kontaktuje się z wnioskodawcą e-mailem lub telefonicznie.

]]

Nowy JPK_VAT: Konsekwencje zmian mogą być niebezpieczne dla agencji celnych

<![CDATA[

Dziś agencje są w stanie zweryfikować bezgotówkowe rozliczenia VAT importerów, z którymi współpracują, bo ci przekazują im deklaracje VAT. Sprawa skomplikuje się jednak za trzy tygodnie, tj. od 1 października, gdy zaczną obowiązywać przepisy dotyczące nowego jednolitego pliku kontrolnego połączonego z deklaracją VAT. Tak jak pisaliśmy, Ministerstwo Finansów nie planuje kolejnego przesunięcia tego terminu („MF: nie będzie przesunięcia nowego JPK_VAT” (DGP nr170/2020).

– Importerzy nie będą chcieli przekazywać plików z deklaracjami agencjom, bo zawierają one wrażliwe dane, np. informacje o ich kontrahentach i szczegóły dotyczące realizowanych operacji gospodarczych – mówi Rafał Pogorzelski, doradca podatkowy, partner w ATNEO Doradztwo Cło Podatki Prawo Sp. z o.o.

Podkreśla, że zmiany, które wejdą w życie od przyszłego miesiąca, to ogromne wyzwanie i zagrożenie dla firm z branży TSL (transport, spedycja i logistyka) działających w Polsce.

– Ewentualne nieprawidłowości związane z wykazaniem VAT importowego w nowym pliku JPK połączonym z deklaracją składanym przez importerów będą się wiązały dla agencji z ryzkiem zapłaty często gigantycznych kwot VAT wraz z odsetkami – twierdzi Rafał Pogorzelski.

Dodaje, że nawet jednorazowe zobowiązanie agencji do zapłaty takich kwot może oznaczać dla niej koniec działalności.

W czym problem

Problem dotyczy tzw. bezgotówkowego rozliczenia podatku od towarów i usług, czyli możliwości skompensowania podatku należnego z naliczonym od razu w deklaracji podatkowej. To bardzo korzystne rozwiązanie, bo importer nie musi wpłacać podatku od dokonanych transakcji do urzędu skarbowego, jeżeli może wykazać podatek naliczony.

Takie bezgotówkowe rozliczenia importerów są możliwe jednak pod pewnymi warunkami (art. 33a ustawy o VAT).

Zasadniczo ten preferencyjny tryb rozliczenia VAT importowego dotyczy wszystkich czynnych podatników VAT, którzy nie zalegają z należnościami publicznoprawnymi.

Dla zdecydowanej większości z nich przepisy przewidują jednak dodatkowy warunek, tj. dokonanie zgłoszenia celnego w imporcie przez przedstawiciela celnego, którym najczęściej jest agencja celna. Rozwiązanie to umożliwia organom celnym egzekwowanie VAT importowego od przedstawiciela, gdy importer w terminie nie rozliczy podatku wykazanego w zgłoszeniu celnym lub zrobi to w nieprawidłowy sposób albo naruszy inne warunki. W takim przypadku agencje celne odpowiadają solidarnie za zapłatę VAT wraz z odsetkami.

– Dlatego działające w Polsce agencje celne muszą na bieżąco weryfikować rozliczenia podatkowe składane przez swoich klientów – uważa Rafał Pogorzelski. Pozyskują więc od nich deklaracje VAT.

– Zgodnie z aktualnymi przepisami w przypadku wykrycia błędów w rozliczeniu VAT importowego w deklaracji VAT importera mają one w praktyce cztery miesiące na doprowadzenie do korekty złożonej deklaracji, co pozwala na uniknięcie obowiązku zapłaty podatku wraz z odsetkami zarówno przez importera, jak i agencję celną – wyjaśnia ekspert.

Po zmianach nie będzie już to takie proste. Według eksperta po 31 września w wielu przypadkach agencje celne nie pozyskają wglądu do plików JPK połączonych z deklaracją.

– Grozi to utratą przez agencje kontroli nad rozliczeniami VAT importerów, za poprawność których ponoszą współodpowiedzialność – twierdzi Rafał Pogorzelski.

Dodatkowe ryzyko

Ekspert zwraca uwagę na jeszcze jeden problem związany z przepisami, które zaczną obowiązywać od 1 października. – Mam wątpliwości, patrząc na brzmienie przepisów, czy agencji uda się uniknąć solidarnej odpowiedzialności za zapłatę VAT, jeżeli po złożeniu przez importera JPK_VAT agencja dotrze do informacji i wykryje błąd – mówi doradca podatkowy.

Taka sytuacja jest ryzykowna zarówno dla agencji celnych, jak i dla importerów. Importerzy często nie mają bowiem wiedzy gwarantującej prawidłowe rozliczenie VAT importowego na podstawie specyficznej i skomplikowanej dokumentacji celnej. Tymczasem po zmianach mogą oni zostać pozbawieni możliwości dodatkowego weryfikowania przez agencje celne ich rozliczeń. Naraża ich to także na dodatkowe kary za błędy w składanych JPK.

I co dalej

Jak rozwiązać ten problem? Według Rafała Pogorzelskiego przepisy powinny przewidywać możliwość uniknięcia przez agencje celne odpowiedzialności za nieswoje błędy – np. przy dochowaniu należytej staranności i doprowadzeniu do jak najszybszego wyeliminowania tych błędów.

Przede wszystkim jednak przed wejściem w życie nowych przepisów importerzy i agencje powinni zweryfikować swoją dotychczasową współpracę i ustalić nowe warunki wymiany oraz weryfikacji informacji. – Dla uniknięcia ryzyka podatkowego powinni dokonywać precyzyjnych uzgodnień danych wynikających ze zgłoszeń celnych z danymi wykazywanymi w nowych JPK jeszcze przed wysłaniem JPK fiskusowi – uważa ekspert.

Zapłata należności

To kolejny problem, z którym przyjdzie się zmierzyć zarówno agencjom celnym, jak i importerom. Wcześniej pisaliśmy o innych trudnościach. Chodzi o brak możliwości opłacania z rachunku VAT zobowiązań podatkowych i celnych z tytułu importu na rzecz agencji celnych. Rodzi to praktyczne problemy z regulowaniem należności importowych, na co zwracaliśmy uwagę w artykule „Będzie łatwiej regulować zobowiązania importowe” (DGP nr 156/2020).

W tym przypadku jednak sprawa niedługo zostanie rozwiązana. Ministerstwo Finansów opublikowało projekt zmian w tym zakresie. Pisaliśmy o tym w artykule „SLIM VAT to również zmiany w WIS, Tax Free i split paymencie” (DGP nr 162/2020). 

Nowy JPK VAT z deklaracją od 1 października

Zmiany będą dotyczyć podatników składających deklaracje:

Zmiany nie będą dotyczyć podatników składających:

• VAT-7 (miesięczna)

• VAT-7K (kwartalna)

• skróconą deklarację VAT w zakresie usług taksówek osobowych opodatkowanych ryczałtem (VAT-12),

• pozostałe deklaracje podatkowe, np. VAT-8, VAT-9M, VAT-10, VAT-14.

Uwaga! W tych przypadkach będą mieć zastosowanie dotychczasowe przepisy.

]]

Ruszył nabór do programu "Maluch plus”

<![CDATA[

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, która była w poniedziałek gościem "Wiadomości" w TVP, przypomniała, że na rok 2021 budżet programu "Maluch plus" wynosi 450 mln zł.

"Zachęcamy jednostki samorządu terytorialnego i podmioty niesamorządowe do składania ofert. Chcemy przede wszystkim, aby w każdej gminie znalazł się żłobek czy klub dziecięcy" – powiedziała szefowa MRPiPS.

Program – jak akcentowała – stwarza rodzicom możliwość powrotu do pracy po okresie opieki nad dzieckiem.

"Kiedy obejmowaliśmy rządy w 2015 r., użłobkowienie w skali kraju było ponad 12 proc. Dzisiaj jest to ponad 25 proc. Jest ponad 192 tys. miejsc opieki nad dziećmi do lat trzech" – podała.

W ramach programu samorządy mogą się starać o dofinansowanie do 33 tys. zł na jedno nowe miejsce w żłobku lub w klubie dziecięcym na terenie gmin, w których do tej pory nie funkcjonowała żadna z tych placówek. Z kolei w gminach, gdzie są takie placówki, dofinansowanie może wynieść do 30 tys. zł na jedno nowe miejsce.

W przypadku nowych miejsc tworzonych przez inne podmioty niż jednostki samorządowe dofinansowanie wynosi do 10 tys. zł. Z kolei dofinansowanie na utworzenie jednego nowego miejsca u dziennego opiekuna wynosi do 5 tys. zł.

]]

PIT i CIT: Nadchodzą kolejne zmiany w podatkach dochodowych

<![CDATA[

To tylko część ze zmian, nad którymi pracuje Ministerstwo Finansów. Znajdą się one w projekcie nowelizacji ustaw o PIT, CIT i zryczałtowanym podatku od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, który został już wpisany do rządowego wykazu prac legislacyjnych pod pozycją UD126. Rząd zakłada jego przyjęcie jeszcze w III kwartale br.

Celem ma być uszczelnienie systemu tak, aby „zapewnić powiązanie wysokości płaconego przez duże przedsiębiorstwa, w szczególności przedsiębiorstwa międzynarodowe, podatku z faktycznym miejscem uzyskiwania przez nie dochodu”.

Spółki osobowe i nieruchomościowe

Jedna z ważniejszych zmian ma dotyczyć spółek komandytowych i spółek jawnych, w których nie są ujawniani wspólnicy. Obecnie takie podmioty nie muszą opłacać CIT, bo obowiązek ten spoczywa właśnie na wspólnikach. MF przyznał jednak, że obecnie przepisy pozwalają im unikać podatku i tworzyć struktury optymalizacyjne. Po zmianach to spółka komandytowa zapłaci daninę. Łatwiej tez będzie kontrolować wspólników spółki jawnej.

Kolejne nowości dotkną spółek nieruchomościowych (to podmioty, w których większość majątku stanowią nieruchomości, dzięki czemu w niektórych sytuacjach ułatwiona jest optymalizacja podatku). Daninę od zbycia udziałów w takim podmiocie zapłaci właśnie spółka nieruchomościowa, a nie ich sprzedawca (udziałowiec).

Niższy CIT i finansowanie dłużne

Z 1,2 mln euro do 2 mln euro wzrośnie roczny limit przychodów uprawniający do stosowania obniżonej 9-proc. stawki CIT. Podatnicy CIT będą też mieć obowiązek sporządzić i podać do publicznej wiadomości politykę podatkową za dany rok. Resort chce też doprecyzować nazwę i algorytm wskaźnika pozwalającego wyliczyć maksymalną wysokość kosztów finansowania dłużnego, jakie w danym roku podatkowym może obciążyć dochód lub stratę podatnika. Planuje wyeliminować wątpliwości interpretacyjne dotyczące limitowania nadwyżki kosztów finansowania dłużnego.

Nowelizacja przepisów ograniczy również możliwość rozliczania straty w sytuacji, gdy spółka przejęła inny podmiot lub wniesiono do niej aport w postaci przedsiębiorstwa bądź jego zorganizowanej części, ewentualnie wkład pieniężny, za który nabyto przedsiębiorstwo lub jego zorganizowaną część.

Kolejna zmiana ma być doprecyzowaniem art. 14a ustawy o CIT. Z przepisu będzie wprost wynikać, że przychodem jest również przeniesienie przez likwidowaną spółkę (spółdzielnię) majątku rzeczowego ma rzecz jej wspólników, akcjonariuszy czy członków spółdzielni.

Amortyzacja i podatek minimalny

Kolejna nowość ma ograniczyć możliwość manipulacji wysokością stawki amortyzacyjnej przez podatników korzystających ze zwolnienia. Zasady ustalania odpisów amortyzacyjnych w przepisach ustawy o CIT zostaną też zbliżone do zasad określonych w ustawie o rachunkowości.

W projekcie znajdą się również zmiany w zakresie cen transferowych, które mają na celu zmniejszenie obciążeń o charakterze biurokratycznym. Wydłużone odpowiednio zostanie również obowiązywanie zwolnienia z podatku minimalnego na wypadek, gdyby stan epidemiczny w Polsce trwał dłużej niż do końca br.

PIT i ryczałt ewidencjonowany

Najważniejsza zmiana w ustawie o PIT to likwidacja ulgi abolicyjnej, która pozwala poprawić sytuację podatników zarabiających w krajach, gdzie jako metoda unikania podwójnego opodatkowania obowiązuje mniej korzystna metoda proporcjonalnego odliczenia.

Resort finansów nie zapomniał też o ryczałtowcach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami z 250 tys. do 2 mln euro wzrośnie limit przychodów uprawniający do opłacania ryczałtu, co ma zwiększyć atrakcyjność takiej preferencji. W tym samym celu zmieniona zostanie definicja wolnych zawodów (wiele z nich nie ma prawa do ryczałtu). Zmniejszą się niektóre stawki zryczałtowanej daniny, ujednolicona zostanie stawka dla najmu (8,5 proc. i 12,5 proc.) i zakwaterowania (17 proc.). MF chce również zlikwidować wyłączenie z opodatkowania kartą podatkową w przypadku prowadzenia takiej samej działalności przez małżonka i czasowo pozwolić podatnikom opłacającym kartę na zwiększenie zatrudnienia.

Etap legislacyjny

Projekt nowelizacji ustaw o PIT, CIT, zryczałtowanym podatku od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne i innych ustaw: wpisany do wykazu prac legislacyjnych

]]

Co najmniej jeden żłobek w każdej gminie? Maląg: Dążymy do tego

<![CDATA[

Szefowa MRPiPS podkreśliła w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że rząd chce stwarzać takie warunki, by rodzice mogli łączyć pracę zawodową z wychowaniem dzieci. Przypomniała, że w poniedziałek rozpoczął się nabór ofert do przyszłorocznej edycji programu "Maluch plus".

Minister rodziny wskazała, że w 2021 r. budżet na tworzenie nowych i dofinansowanie funkcjonowania już istniejących miejsc opieki nad najmłodszymi dziećmi wynosi 450 mln zł.

"Użłobkowienie w Polsce wzrasta. Kiedy obejmowaliśmy rządy wskaźnik użłobkowienia wynosił ponad 12 proc. W tym momencie jest to niespełna 25 proc. Zależy nam na tym i dążymy do tego, by w każdej gminie był co najmniej jeden żłobek, czy to prowadzony przez jednostkę samorządu terytorialnego, czy też podmioty niepubliczne" - powiedziała Maląg.

Podkreśliła, że w programie "Maluch plus" kładziony jest mocny nacisk na to, aby przede wszystkim zapewnić dzieciom jak najbardziej profesjonalną opiekę i w jak najlepszych warunkach. Minister zachęciła samorządy do składania ofert w konkursie.

W ramach programu samorządy mogą się starać o dofinansowanie do 33 tys. zł na jedno nowe miejsce w żłobku lub klubie dziecięcym na terenie gmin, gdzie do tej pory nie funkcjonowała żadna z tych placówek. Z kolei w gminach, gdzie takie placówki funkcjonują dofinansowanie może wynieść do 30 tys. zł na jedno nowe miejsce.

W przypadku nowych miejsc tworzonych przez inne podmioty niż jednostki samorządowe, dofinansowanie wynosi do 10 tys. zł. Z kolei dofinansowanie na utworzenie jednego nowego miejsca u dziennego opiekuna wynosi do 5 tys. zł.

W przypadku modułu obejmującego nowe miejsca opieki utworzone przez gminy na zgłoszenia można składać do 16 października. Natomiast termin na składanie wniosków dla pozostałych modułów upływa 6 listopada.

W Polsce działa obecnie 6,4 tys. żłobków i klubów dziecięcych, które oferują blisko 192 tys. miejsc opieki nad maluchami. To o niemal 100 tys. więcej niż w 2015 roku. Obecnie opieką żłobkową otoczony jest średnio co czwarty maluch.

W tegorocznej edycji programu powstanie niemal 20,5 tys. miejsc opieki, a blisko 90 tys. istniejących już miejsc otrzyma dofinansowanie do dalszego funkcjonowania.

Najwięcej środków z programu otrzymają placówki z województwa mazowieckiego – na utworzenie 3,7 tys. nowych miejsc w placówkach dla dzieci do lat 3 oraz na dofinansowanie do dalszego funkcjonowania blisko 11 tys. miejsc planowane jest przyznanie wsparcia w wysokości 64 mln zł.

Wsparcie przewidziano również dla placówek z województwa małopolskiego (50,5 mln zł na utworzenie 2,3 tys. nowych miejsc i dofinansowanie do funkcjonowania 13,5 tys.) oraz dolnośląskiego (blisko 48,8 mln zł na utworzenie prawie 2,3 tys. miejsc i dofinansowanie 8,8 tys. już istniejących).

]]