ZUS: Od marca przybyło 150 tys. dłużników

<![CDATA[

765 tys. aktywnych kont w ZUS miało w tej instytucji dług na koniec sierpnia. Dla porównania na koniec marca liczba ta oscylowała w granicach 611 tys. Na koniec 2019 r. długi miało 550 tys. aktywnych płatników składek.

– Wygląda na to, że mimo pomocy z tarczy antykryzysowej, w tym zwolnienia ze składek przez trzy miesiące, epidemia zachwiała płynnością finansową części przedsiębiorstw. W okresie kryzysu należało się tego spodziewać – komentuje Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Kto nie płaci i dlaczego

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego po czerwcu (kiedy skończyła się ulga w opłacaniu należności do ZUS za marzec, kwiecień, maj) część podmiotów – ze względu na swoją sytuację – po prostu nie wróciła do opłacania składek.

– Problem może dotyczyć branż, które z powodu epidemii wciąż nie osiągnęły dawnej aktywności. Chodzi tu m.in. o rynek eventów, który działa obecnie na poziomie ok. 10 proc. obrotów, które generował w normalnym czasie, i sektor hotelarski, szczególnie ten nastawiony na klienta biznesowego – wskazuje ekspert.

Katarzyna Siemienkiewicz z Pracodawców RP przyczyn zaległości w składkach upatruje w tym, że niepewność przedsiębiorców co do przyszłości cały czas jest bardzo duża.

– To oczywiście nie uzasadnia niepłacenia należności publicznoprawnych, choćby składek do ZUS, ale niektóre firmy – kalkulując koszty działalności – w przypadku kłopotów finansowych decydują się odpuścić płacenie składek na ubezpieczenia społeczne. Dotyczy to szczególnie osób samozatrudnionych, którym nie zależy na ubezpieczeniu chorobowym – przyznaje.

Może być gorzej

Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP podkreśla, że wysoka liczba dłużników ZUS to nie jest nowe zjawisko.

– Wiele osób zachęconych m.in. ulgą na start otwierało własną działalność. Na niektórych wymuszali to pracodawcy. Problem w tym, że po okresie niepłacenia składek lub opłacania ich na preferencyjnych zasadach koszty przedsiębiorców z tego tytułu znacząco wzrosły. Dla części z nich mogło to być zbyt duże obciążenie – tłumaczy.

Jego zdaniem ten trend w najbliższych miesiącach może się pogłębiać.

Katarzyna Siemienkiewicz zwraca uwagę na jeszcze inny problem. – Stopa zastąpienia, czyli relacja przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia, już teraz jest bardzo niska, a będzie jeszcze gorzej. To nie zachęca do opłacania składek – mówi.

Dodaje, że dane z ZUS są też dobrą podstawą do oceny rozwiązań z tarczy antykryzysowej. – Nie mam wątpliwości, że była to potrzebna pomoc, ale być może za krótka – zaznacza.

Optymizm w ZUS

Zakład Ubezpieczeń Społecznych patrzy na sytuację ze znacznie większym optymizmem.

– Zauważyliśmy, że w ostatnich miesiącach sytuacja się poprawia i liczba dłużników spada. W lipcu było ich 798 tys., a sierpniu już 765 tys. – komentuje Agata Wiśniewska-Półtorak, dyrektor realizacji dochodów ZUS.

Łukasz Kozłowski zwraca uwagę, że aż 142 tys. płatników ma zadłużenie w wysokości nie większej niż 116 zł (patrz infografika).

– To zdumiewające. Takie osoby tracą przecież prawo do zasiłku w razie choroby (jeżeli oczywiście opłacają dobrowolnie składkę na ubezpieczenie chorobowe). Choć uiszczają składki (na co wskazuje niska kwota zaległości), są pozbawione ochrony. To raczej nieuważność niż skutki koronawirusa – dziwi się ekspert.

Co można zrobić

– Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy przedsiębiorcy z powodu epidemii znaleźli się w trudnej sytuacji. Chcemy im pomóc i pokazać, że istnieje wiele form wsparcia przez ZUS – podkreśla Agata Wiśniewska-Półtorak.

Przypomina, że oprócz narzędzi dostępnych do tej pory na podstawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 266) doszły też nowe rozwiązania z tarczy antykryzysowej, np. odstąpienie od pobierania odsetek za zwłokę.

– Rozwiązanie to jest przeznaczone dla płatników składek, którzy mają trudności w terminowym opłaceniu należności w następstwie COVID-19. Mogą z niego skorzystać za okres od stycznia 2020 r. Ulga ta dotyczy wszystkich płatników składek, nie ma znaczenia wielkość przedsiębiorstwa. Odstąpienie od pobierania odsetek jest możliwe, gdy należności już zostały opłacone, ale po ustawowym terminie płatności – wskazuje dyrektor z ZUS.

Agata Wiśniewska-Półtorak przypomina, że przedsiębiorcy, którzy skorzystają z ulgi w opłacaniu składek (czyli odroczenia terminu płatności lub rozłożenia na raty należności z tytułu składek), są zwolnieni z opłaty prolongacyjnej.

ZUS informuje jednocześnie, że w najbliższych tygodniach prześle do przedsiębiorców, którzy mają zaległości w opłatach, informację o formach pomocy, jaką mogą otrzymać z organu rentowego. Informacja ma być dostępna na Platformie Usług Elektronicznych.

]]

Senat za ustawą rozszerzającą zwolnienia z podatku od spadków i darowizn

<![CDATA[

Ustawę poparło 97 senatorów, nikt się nie wstrzymał, a nie był przeciw.

Zgodnie z ustawą do zwolnienia będą mieć prawo m.in. wychowankowie rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka. W myśl nowych przepisów o podatku od spadków i darowizn zwolnienie od podatku nabycia w drodze dziedziczenia lub darowizny przysługuje osobom, które przebywają lub przebywały w rodzinie zastępczej lub w rodzinnym domu dziecka.

Nowe rozwiązania obejmują rodziny zastępcze, rodzinne domy dziecka, placówki opiekuńczo-wychowawcze i inne formy opieki sprawowanej przez osoby spokrewnione i niespokrewnione, definiowane w ustawie o pieczy zastępczej.

Autorzy przepisów argumentowali, że dzieci w zastępczej opiece rodzinnej czy rodzinnym domu dziecka wychowywane są w większości przypadków przez całe swoje dzieciństwo, w wielu przypadkach uważają swoich opiekunów za prawdziwych rodziców i odwrotnie - opiekunowie uważają je za własne już do końca życia.

]]

Senat przeciw odroczeniu powrotu stawek VAT do poziomu 22 i 7 proc.

<![CDATA[

Według wersji przedłożonej przez MF i uchwalonej przez Sejm, powrót do stawek 22 proc. i 7 proc. miałby nastąpić w roku następującym po roku, w którym łącznie zostaną spełnione dwa warunki: stosowana jest stabilizująca reguła wydatkowa oraz osiągnięte zostaną określone wskaźniki (relacja państwowego długu publicznego netto do produktu krajowego brutto nie większa niż 43 proc. oraz suma corocznych różnic pomiędzy wartością relacji wyniku nominalnego do produktu krajowego brutto oraz poziomem średniookresowego celu budżetowego nie mniejsza niż -6 proc.).

Senat opowiedział się za wykreśleniem tego przepisu, co oznacza, że wyższe stawki VAT przestałyby obowiązywać z końcem tego roku.

Senatorowie zaproponowali w sumie 20 poprawek do ustawy: nie chcieli też m.in. przywrócenia możliwości wydawania poleceń przedsiębiorcom czy samorządom przez ministra zdrowia, wojewodę czy prezesa Rady Ministrów, opowiedzieli się natomiast za wydłużeniem do końca przyszłego roku dopłat do linii autobusowych dla usprawnienia transportu publicznego, a także wsparciem dla agentów turystycznych oraz wydłużeniem okresu obowiązywania licencji na przewóz osób małymi busami.

W myśl uchwalonej przez Sejm 17 września ustawy, przewidziano ponadto obniżenie od 2021 r. akcyzy od paliw silnikowych o 23 zł za 1000 litrów, przy podwyższeniu o tyle samo opłaty paliwowej. Opłata paliwowa stanowi przychód Krajowego Funduszu Drogowego, Funduszu Kolejowego oraz Funduszu rozwoju przewozów autobusowych użyteczności publicznej, zmiana powoduje przesunięcie 687,2 mln zł rocznie od 2021 r.

Nowe przepisy przewidują też podniesienie kapitału zakładowego spółki PKP PLK przy wykorzystaniu Funduszu Kolejowego o 1 mld 850 mln zł, w tym 850 mln zł dla spółek zależnych PKP PLK, realizujących inwestycje na kolei. Chodzi o cztery spółki, które - jak stwierdza się w uzasadnieniu - wykonują roboty utrzymaniowe i inwestycyjne jako podwykonawcy, a których potencjał wykonawczy można zwiększyć tak, aby mogły być atrakcyjnym partnerem przy realizacji kontraktów inwestycyjnych.

Regulacje zakładają też min. dokapitalizowanie obligacjami o wartości nie więcej niż 1 mld zł portów morskich, w tym dla spółki Zarząd Morskiego Portu Gdynia o równowartości 150 mln euro. 

]]

RPO do MZ: Ratownicy zajmujący się opieką psychiatryczną i uzależnieniami są bez prawa do dodatków

<![CDATA[

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar poinformował w piśmie szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego o otrzymywaniu skarg w tego powodu.

RPO podnosi, że ratownicy medyczni świadczący usługi w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień nie mają prawa do dodatków do wynagrodzenia z powodu luki w prawie. Jej skutkiem jest to, że ratownicy, którym przysługiwał dodatek do wynagrodzenia w wysokości 1200 zł miesięcznie, zostali go pozbawieni. Tymczasem - jak akcentuje RPO - wykonują oni te same czynności, co ratownicy medyczni zatrudnieni w szpitalach innych niż psychiatryczne, a znajdują się w znacznie gorszej sytuacji finansowej.

Rzecznik zwraca uwagę, że praca ratowników medycznych w szpitalach psychiatrycznych jest szczególnie wyczerpująca, ze względu m.in. na bezpośrednią styczność z pacjentami z zaburzeniami psychiatrycznymi, nierzadko będących pod wpływem środków psychoaktywnych, z osobami pobudzonymi czy agresywnymi.

"Obawy budzi fakt, że pozbawienie dodatku ratowników medycznych, którzy udzielają świadczeń zdrowotnych w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień może wpłynąć na jakość i dostępność pacjentów do tych świadczeń" – podkreśla RPO.

Rzecznik zwrócił się do ministra zdrowia z prośbą o podjęcie niezbędnych działań legislacyjnych, aby zlikwidować dysproporcję w dostępie do dodatków wynikającą z wadliwych przepisów. Resort ma 30 dni na udzielenie odpowiedzi rzecznikowi.

]]

Zakwaterowanie w hotelu pracowniczym to korzyść? Jest orzeczenie WSA

<![CDATA[

Chodziło o agencję pracy tymczasowej, która oddelegowuje pracowników do Francji. Pokrywa im koszty zakwaterowania na czas wykonywania kontraktów. Agencja wyjaśniła, że nie zawsze jest w stanie określić, jakie koszty ponosi w związku z zatrudnieniem danej osoby, bo rotacja pracowników jest duża. Zwykle miejscem noclegu jest hotel pracowniczy lub kwatery prywatne wynajmowane na cele zbiorowego zakwaterowania.

Z reguły spółka zawiera w tym celu umowy z kilkoma podmiotami (na czas trwania projektu).

Agencja uważała, że nie musi pobierać zaliczek na PIT od zapewnianego bezpłatnych noclegów pracownikom. Uważała, że nie jest to ich przychodem, bo – jak tłumaczyła ‒ świadczenie to nie jest realizowane w interesie pracownika, tylko pracodawcy.

Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu w 2015 r. zgodził się ze spółką, ale szef Krajowej Administracji Skarbowej zmienił w 2019 r. interpretację (sygn. DPP7.8222.44.2019.WAZ). Stwierdził, że gdyby pracodawca nie pokrył pracownikowi kosztów zakwaterowania za granicą, to pracownik musiałby sam ponieść taki wydatek. Opłacenie noclegu pozwala mu więc uniknąć wydatku.

Nie zgodził się z tym wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sędzia Agnieszka Baran wyjaśniła, że obecnie są dwie linie orzecznicze. Biorąc jednak pod uwagę wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 r. (sygn. akt K 7/13), sąd doszedł do wniosku, że opłacenie przez pracodawcę noclegu w miejscu zbiorowego zakwaterowania nie jest przychodem pracownika. Oddelegowany nie może bowiem rozporządzać takim lokalem ani swobodnie go wykorzystywać.

Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

orzecznictwo

Wyrok WSA w Warszawie z 29 września 2020 r., sygn. akt III SA/Wa 2843/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia

]]

ZUS ściga za postojowe. Ruszyły kontrole oświadczeń

<![CDATA[

Pierwszą sprawę ZUS wykrył we wrześniu w Wielkopolsce. Mężczyzna z Ostrowa Wielkopolskiego złożył wnioski o wypłatę świadczeń postojowych dla kilkuset pracowników. Według dokumentów mieli oni pracować dla niego przy organizacji targów i eventów (a tych nie było, w lockdownie). Jak się okazało, byli to pracownicy fikcyjni zwerbowani na forum internetowym - podaje dzienniki.

Według "GW", ci, którzy odpowiadali na ogłoszenia, dowiadywali się, że nie chodzi o realną pracę, ale wyłudzenie świadczeń antykryzysowych. Oni pobierali 2080 zł, przedstawiając lewe umowy, a swojemu "pracodawcy" wypłacali umówioną działkę. Tylko ten jedne przedsiębiorca wyłudził w ten sposób od ZUS 511 tys. zł - czytamy.

Dziennik wskazuje, że takich spraw w skali kraju jest więcej. Kryteria zakwalifikowania do wypłacania środków z tarcz antykryzysowych były uproszczone i opierały się w dużej mierze na zaufaniu do przedsiębiorców, którzy składali oświadczenia o prowadzonej działalności i spadku przychodów.

"ZUS zapewnia, że będzie szczegółowo weryfikował prawdziwość składanych oświadczeń. Zgodnie z przepisami urząd ma pięć lat na wydanie decyzji o nienależnie pobranym świadczeniu. Potem jest jeszcze trzyletni okres na dochodzenie tych świadczeń od oszustów" - mówi, cytowana w artykule rzeczniczka wielkopolskiego ZUS-u Marlena Nowicka.

Dodała, że w przypadku osób samozatrudnionych i wykonujących umowy cywilnoprawne przekazane dane będą weryfikowane we współpracy z Krajową Administracją Skarbową.

]]

Obsługa największych firm przejdzie do jednego Urzędu Skarbowego o zasięgu krajowym

<![CDATA[

Jak wyjaśnił PAP przedstawiciel Ministerstwa Finansów, proponowana zmiana dotyczy przede wszystkim właściwości podmiotowej wyspecjalizowanych urzędów skarbowych (WUS), których dziś jest 20. Urzędy te obecnie obsługują największe spółki, o przychodach co najmniej 5 mln euro, a także firmy, w których udział kapitału zagranicznego przekracza 5 proc.

Zgodnie z propozycją MF, ma powstać jeden wyspecjalizowany Urząd Skarbowy o zasięgu krajowym zbudowany na bazie I Mazowieckiego Urzędu Skarbowego. Obsługiwałby on podmioty o przychodach powyżej 50 mln euro (czyli nieco ponad 2800 podatników) bez względu na pochodzenie kapitału.

Ponadto, do obsługi przez ten urząd trafiłyby banki państwowe oraz banki w formie spółek akcyjnych, zakłady ubezpieczeń, podatkowe grupy kapitałowe i spółki wchodzące w skład tych grup oraz spółki, których akcje są notowane na giełdzie.

"Zmiana, którą proponujemy wobec największych firm, to kontynuacja działań podjętych w 2019 r., kiedy KAS uruchomiła specjalną infolinię adresowaną do największych firm i przyznała im +opiekunów+ z wyspecjalizowanych urzędów skarbowych. Poza tym w lipcu br. ruszył tzw. Program Współdziałania adresowany dla największych firm" - mówi dyrektor Gostomski.

Zgodnie z zamierzeniami MF pozostałe 19 Wyspecjalizowanych Urzędów Skarbowych ma się zajmować podmiotami, których przychody przekraczają 3 mln euro, ale nie przekraczają 50 mln euro rocznie. Pochodzenie kapitału nie będzie miało znaczenia. Poza tym urzędy te będą obsługiwać jednostki samorządu terytorialnego, banki spółdzielcze i SKOK-i - bez względu na wysokość ich przychodów.

Według Gostomskiego korzyści ze zmiany odniesie zarówno administracja, jak i podatnicy. Jak wskazał, dziś wyspecjalizowane urzędy muszą podzielić swój czas na obsługę dużych firm o przychodach powyżej 5 mln euro i bardzo małych, jeżeli mają 5 proc. udział kapitału zagranicznego. W tym ostatnim przypadku może nawet chodzić np. o małą restaurację, której właścicielem czy udziałowcem jest cudzoziemiec.

Zaplanowano także centralizację obsługi funduszy inwestycyjnych i emerytalnych oraz przedstawicielstw i oddziałów przedsiębiorstw zagranicznych w II Mazowieckim WUS. "Najwięcej takich podatników jest w Warszawie, więc chcemy skupić ich obsługę w stolicy" - tłumaczy Gostomski.

Mniejszymi firmami będzie się zajmować 380 urzędów skarbowych. "Firmy te trafią do urzędów, które są bliżej ich siedziby, co ułatwi ich obsługę" - powiedział Gostomski.

MF zamierza ponadto przekazać odpowiedzialność za sprawy związane z poborem tzw. podatku u źródła od osób prawnych (w rozliczeniach z zagranicą, kiedy w grę wchodzą między innymi umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania - PAP) lubelskiemu Wyspecjalizowanemu Urzędowi Skarbowemu. Dziś tymi sprawami zajmuje się 16 wyspecjalizowanych urzędów skarbowych w całej Polsce.

"Tym samym przekazujemy część kompetencji poza Warszawę. Staramy się równomiernie rozkładać obciążenie pracą, także na inne jednostki" - powiedział dyrektor.

Według niego, dzięki zmianom obsługa podatników zostanie dostosowana do ich oczekiwań, a pracownicy fiskusa będą mogli lepiej poznać specyfikę działania największych firm i wypracować odpowiednie, spójne podejście do nich.

"Inny aspekt to ujednolicenie podejścia w obsłudze jednostek samorządu terytorialnego, którymi obecnie zajmuje się znacząca część spośród 400 urzędów skarbowych" - dodał dyrektor.

Według Gostomskiego propozycje MF to pakietowa oferta dla największych podmiotów, dostosowana do ich potrzeb. "Takie rozwiązania dobrze się sprawdzają w innych administracjach skarbowych" - powiedział.

"W przypadku indywidualnych podatników mamy usługę Twój e-PIT. Koncentracja obsługi dla firm z przychodami/obrotami powyżej 50 mln euro, będzie krokiem w kierunku stworzenia elektronicznej obsługi tych podmiotów. Pracujemy nad odpowiednimi rozwiązaniami" - powiedział.

Dodał, że podobne do zamierzeń MF rozwiązania działają np. we Francji, Irlandii, w Hiszpanii i we Włoszech.

"Firma zyskuje w administracji partnera do rozmowy, a administracja widzi, jak ma się zmieniać w odpowiedzi na oczekiwania. Jednocześnie więcej wie o specyfice działania określonych branż, czy grup podmiotów" - uważa dyrektor.

Ministerstwo Finansów planuje wprowadzenie zmian 1 stycznia 2021 r. Zdaniem Gostomskiego, aby je wdrożyć, nie potrzeba rewolucji. "Mamy w wyspecjalizowanych urzędach osoby, które rozumieją specyfikę większego i średniego biznesu. Będziemy starali się mocno inwestować w te urzędy i pracowników, aby osoby, które będą sygnalizowały potrzebę doszkolenia, podniesienia kompetencji, miały zapewnioną taką możliwość" - zadeklarował. Dodał, że chodzi o około 2,5 tys. urzędników.

"Nie planujemy żadnych ruchów kadrowych. Z naszych analiz wynika, że raczej nie będą one potrzebne. Gdyby była konieczność wzmocnienia I Mazowieckiego US, który zostanie wyspecjalizowanym urzędem skarbowym o zasięgu krajowym, jesteśmy w kontakcie z Izbą Administracji Skarbowej w Warszawie, która go bezpośrednio nadzoruje. Jeśli będą potrzebne jakieś dodatkowe działania, to zostaną podjęte" - powiedział.

Według niego nie będzie problemów z zapewnieniem ciągłości obsługi firm. Z punktu widzenia legislacji, do przeprowadzenia reorganizacji potrzebna jest zmiana trzech rozporządzeń MF i MRiF. "Jesteśmy obecnie na etapie konsultacji wewnętrznych. Kolejnym etapem będą konsultacje zewnętrzne i podpis ministra" - powiedział.

]]

Obsługa największych firm przejdzie do jednego Urzędu Skarbowego o zasięgu krajowym

<![CDATA[

Jak wyjaśnił PAP przedstawiciel Ministerstwa Finansów, proponowana zmiana dotyczy przede wszystkim właściwości podmiotowej wyspecjalizowanych urzędów skarbowych (WUS), których dziś jest 20. Urzędy te obecnie obsługują największe spółki, o przychodach co najmniej 5 mln euro, a także firmy, w których udział kapitału zagranicznego przekracza 5 proc.

Zgodnie z propozycją MF, ma powstać jeden wyspecjalizowany Urząd Skarbowy o zasięgu krajowym zbudowany na bazie I Mazowieckiego Urzędu Skarbowego. Obsługiwałby on podmioty o przychodach powyżej 50 mln euro (czyli nieco ponad 2800 podatników) bez względu na pochodzenie kapitału.

Ponadto, do obsługi przez ten urząd trafiłyby banki państwowe oraz banki w formie spółek akcyjnych, zakłady ubezpieczeń, podatkowe grupy kapitałowe i spółki wchodzące w skład tych grup oraz spółki, których akcje są notowane na giełdzie.

"Zmiana, którą proponujemy wobec największych firm, to kontynuacja działań podjętych w 2019 r., kiedy KAS uruchomiła specjalną infolinię adresowaną do największych firm i przyznała im +opiekunów+ z wyspecjalizowanych urzędów skarbowych. Poza tym w lipcu br. ruszył tzw. Program Współdziałania adresowany dla największych firm" - mówi dyrektor Gostomski.

Zgodnie z zamierzeniami MF pozostałe 19 Wyspecjalizowanych Urzędów Skarbowych ma się zajmować podmiotami, których przychody przekraczają 3 mln euro, ale nie przekraczają 50 mln euro rocznie. Pochodzenie kapitału nie będzie miało znaczenia. Poza tym urzędy te będą obsługiwać jednostki samorządu terytorialnego, banki spółdzielcze i SKOK-i - bez względu na wysokość ich przychodów.

Według Gostomskiego korzyści ze zmiany odniesie zarówno administracja, jak i podatnicy. Jak wskazał, dziś wyspecjalizowane urzędy muszą podzielić swój czas na obsługę dużych firm o przychodach powyżej 5 mln euro i bardzo małych, jeżeli mają 5 proc. udział kapitału zagranicznego. W tym ostatnim przypadku może nawet chodzić np. o małą restaurację, której właścicielem czy udziałowcem jest cudzoziemiec.

Zaplanowano także centralizację obsługi funduszy inwestycyjnych i emerytalnych oraz przedstawicielstw i oddziałów przedsiębiorstw zagranicznych w II Mazowieckim WUS. "Najwięcej takich podatników jest w Warszawie, więc chcemy skupić ich obsługę w stolicy" - tłumaczy Gostomski.

Mniejszymi firmami będzie się zajmować 380 urzędów skarbowych. "Firmy te trafią do urzędów, które są bliżej ich siedziby, co ułatwi ich obsługę" - powiedział Gostomski.

MF zamierza ponadto przekazać odpowiedzialność za sprawy związane z poborem tzw. podatku u źródła od osób prawnych (w rozliczeniach z zagranicą, kiedy w grę wchodzą między innymi umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania - PAP) lubelskiemu Wyspecjalizowanemu Urzędowi Skarbowemu. Dziś tymi sprawami zajmuje się 16 wyspecjalizowanych urzędów skarbowych w całej Polsce.

"Tym samym przekazujemy część kompetencji poza Warszawę. Staramy się równomiernie rozkładać obciążenie pracą, także na inne jednostki" - powiedział dyrektor.

Według niego, dzięki zmianom obsługa podatników zostanie dostosowana do ich oczekiwań, a pracownicy fiskusa będą mogli lepiej poznać specyfikę działania największych firm i wypracować odpowiednie, spójne podejście do nich.

"Inny aspekt to ujednolicenie podejścia w obsłudze jednostek samorządu terytorialnego, którymi obecnie zajmuje się znacząca część spośród 400 urzędów skarbowych" - dodał dyrektor.

Według Gostomskiego propozycje MF to pakietowa oferta dla największych podmiotów, dostosowana do ich potrzeb. "Takie rozwiązania dobrze się sprawdzają w innych administracjach skarbowych" - powiedział.

"W przypadku indywidualnych podatników mamy usługę Twój e-PIT. Koncentracja obsługi dla firm z przychodami/obrotami powyżej 50 mln euro, będzie krokiem w kierunku stworzenia elektronicznej obsługi tych podmiotów. Pracujemy nad odpowiednimi rozwiązaniami" - powiedział.

Dodał, że podobne do zamierzeń MF rozwiązania działają np. we Francji, Irlandii, w Hiszpanii i we Włoszech.

"Firma zyskuje w administracji partnera do rozmowy, a administracja widzi, jak ma się zmieniać w odpowiedzi na oczekiwania. Jednocześnie więcej wie o specyfice działania określonych branż, czy grup podmiotów" - uważa dyrektor.

Ministerstwo Finansów planuje wprowadzenie zmian 1 stycznia 2021 r. Zdaniem Gostomskiego, aby je wdrożyć, nie potrzeba rewolucji. "Mamy w wyspecjalizowanych urzędach osoby, które rozumieją specyfikę większego i średniego biznesu. Będziemy starali się mocno inwestować w te urzędy i pracowników, aby osoby, które będą sygnalizowały potrzebę doszkolenia, podniesienia kompetencji, miały zapewnioną taką możliwość" - zadeklarował. Dodał, że chodzi o około 2,5 tys. urzędników.

"Nie planujemy żadnych ruchów kadrowych. Z naszych analiz wynika, że raczej nie będą one potrzebne. Gdyby była konieczność wzmocnienia I Mazowieckiego US, który zostanie wyspecjalizowanym urzędem skarbowym o zasięgu krajowym, jesteśmy w kontakcie z Izbą Administracji Skarbowej w Warszawie, która go bezpośrednio nadzoruje. Jeśli będą potrzebne jakieś dodatkowe działania, to zostaną podjęte" - powiedział.

Według niego nie będzie problemów z zapewnieniem ciągłości obsługi firm. Z punktu widzenia legislacji, do przeprowadzenia reorganizacji potrzebna jest zmiana trzech rozporządzeń MF i MRiF. "Jesteśmy obecnie na etapie konsultacji wewnętrznych. Kolejnym etapem będą konsultacje zewnętrzne i podpis ministra" - powiedział.

]]

Sarnowski: Zmiany w estońskim CIT zwiększyły koszty jego wdrożenia do 5,6 mld zł w 2021 r.

<![CDATA[

"Wszystkie zmiany, które dokonaliśmy w estońskim CIT zwiększyły koszty jego wdrożenia w przyszłym roku do 5 mld 610 mln zł" - powiedział Sarnowski.

"Traktujemy to jako inwestycję w gospodarkę, w zwiększenie produktywności i zwiększenie zatrudnienia. Mamy też świadomość, że jest to inwestycja, która nam się zwróci" - stwierdził wiceminister.

Rząd przyjął w poniedziałek projekt nowelizacji ustawy o CIT, zakładający wprowadzenie od 1 stycznia 2021 r. możliwości rozliczania się firm za pomocą tzw. estońskiego CIT. Próg poniżej którego można będzie korzystać z tego rozwiązania, to 100 mln zł przychodów zł brutto rocznie. Wcześniej rządowa propozycja zakładała, że limit wyniesie 50 mln zł.

Jak poinformowało w poniedziałek Centrum Informacyjne Rządu, istotą estońskiego CIT jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment wypłaty zysków z przedsiębiorstwa. Przedsiębiorca będzie mógł wybrać, czy chce skorzystać z nowego rodzaju opodatkowania, czy woli rozliczać się na starych zasadach. Zgodnie z projektem, z opodatkowania na nowych zasadach będzie mogła skorzystać spółka kapitałowa - z o.o. lub akcyjna, w której udziałowcami są wyłączenie osoby fizyczne.

Sarnowski poinformował podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami, że Sejm zajmie się projektem wprowadzenia estońskiego CIT-u na najbliższym posiedzeniu 7 i 8 października, tak aby nowe rozwiązanie mogło zacząć obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku.

Wiceminister powiedział, że dzięki zmianom w projekcie, które w poniedziałek przyjął rząd, z nowego rozwiązania będą mogły skorzystać również firmy, które zatrudniają pracowników m.in. na umowy zlecenie. "Ważne jedynie, żeby pracownikowi płacone było wynagrodzenie równe przynajmniej średniej krajowej i żeby podlegało ono opodatkowaniu i oskładkowaniu" - wyjaśnił.

Dodatkowo wprowadzono z nowego rozwiązania będą mogły skorzystać firmy, których przychody są mniejsze niż 2 mln euro. Takie podmioty będą mogły wykorzystać w rozliczeniu estoński CIT jeśli w pierwszym roku zatrudniać będą nie trzech a jedynie jednego pracownika.

Sarnowski przypomniał, że według pierwszej wersji projektu wejście w estoński CIT było uwarunkowane od inwestycji w środki trwałe. "Teraz wprowadzona zostanie alternatywa. Otworzymy firmom, które będą korzystać z estońskiego CIT możliwość zastąpienia tego konkretnie kryterium inwestycyjnego zatrudnieniem dodatkowych pracowników. Zależy nam na tym, żeby system estoński był otwarty nie tylko dla firm produkcyjnych ale praktycznie dla każdego rodzaju biznesu, który chce się szybko rozwijać na przykład dla firm informatycznych, firm transportowych, dla agencji reklamowych, czy firm ochroniarskich" - dodał.

Jak poinformował wiceminister firmy, które będą wchodziły w estoński CIT będą miały możliwość preferencyjnego rozliczenia straty.

]]