Trwają prace nad zwolnieniem dodatkowego postojowego z podatku dochodowego 2020 i 2021 r.

<![CDATA[

"Trwają prace nad zwolnieniem dodatkowego postojowego z podatku dochodowego 2020 i 2021 r.- to ważne inicjatywy @MRPiT_GOV_PL dla turystyki" - czytamy w czwartkowym wpisie na Twitterze szefa resortu rozwoju, pracy i technologii.

Od czwartku kolejni przedsiębiorcy mogą wnioskować do ZUS o wsparcie w ramach tarczy 5.0. Obecnie mogą skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek za lipiec, sierpień i wrzesień. Prawo do tej formy pomocy przysługuje płatnikom sektora turystycznego, hotelarskiego, organizacji i obsługi targów, konferencji czy wystaw. Warunkiem uzyskania zwolnienia jest m.in. prowadzenie działalności przed 30 czerwca 2020 r. Należy również wykazać 75-procentowy spadek przychodów w porównaniu z miesiącami z 2019 r. (porównujemy pierwszy miesiąc z wniosku z tym samym miesiącem 2019 r.). Wnioski o zwolnienie można składać do końca listopada.

Kolejne wsparcie dla prowadzących firmy to świadczenie postojowe. Prawo do niego zyskują osoby, które prowadzą działalność jako agenci turystyczni i przewodnicy turystyczni. Ponadto, przedsiębiorcy muszą mieć przestój w prowadzeniu biznesu w następstwie wystąpienia COVID-19. Nie mogą też podlegać ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu, chyba że podlegają ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Nieco inne warunki muszą spełnić przewodnicy turystyczni. W ich przypadku działalność powinna mieć charakter sezonowy i w 2019 r. być wykonywana przez okres nie dłuższy niż 9 miesięcy. O pomoc mogą ubiegać się przewodnicy, którzy zawiesili działalność gospodarczą, ale po 31 sierpnia 2019 r.

Tarcza 5.0 wprowadza też dodatkowe świadczenie postojowe. Na taką pomoc mogą liczyć prowadzący działalność, którzy wcześniej już otrzymali postojowe. Prawo do dodatkowego świadczenia będzie przysługiwało przedsiębiorcom, sektora turystycznego, hotelarskiego, organizacji i obsługi targów, a także konferencji. Chodzi m.in. o transport turystyczny, wystawianie i występowanie w przedstawieniach teatralnych czy prowadzenie dyskotek, salonów gier elektronicznych i jarmarków.

]]

Fundacje rodzinne: Jak będą opodatkowane

<![CDATA[

Efekt podatkowy dla beneficjentów fundacji ma być co do zasady tożsamy z efektem dla spadkobierców z pierwszej grupy podatkowej, którzy cieszą się neutralnością podatkową.

 – Samo wniesienie aktywów funduszu właścicielskiego do fundacji rodzinnej byłoby neutralne podatkowo - mówi w rozmowie z MarketNews24 Paweł Tomczykowski, partner zarządzający w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. – Natomiast fundacja korzystałaby ze zwolnienia w podatku dochodowym od osób prawnych, a zwolnienie dotyczyłoby przede wszystkim otrzymywanych dywidend i także przychodów otrzymywanych z tytułu zbycia udziałów czy akcji.

Więcej w materiale wideo:

]]

Rzecznik TSUE: Polski podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza prawa Unii

<![CDATA[

Polska i Węgry nałożyły na przedsiębiorstwa podatki pobierane nie od zysku, ale od przychodów (obrotu), które mają strukturę progresywną. Obciążają przede wszystkim przedsiębiorstwa uzyskujące wysokie przychody.

Decyzjami z czerwca 2017 r. i listopada 2016 r. Komisja Europejska uznała oba podatki za niezgodne ze wspólnym rynkiem ze względu na to, że skutkują przyznaniem niedozwolonej korzyści „zbyt nisko opodatkowanym” małym przedsiębiorstwom, a tym samym stanowią one pomoc państwa.

Polska i Węgry zakwestionowały decyzje Komisji przed Sądem Unii.

Wyrokami z maja 2019 r. i z czerwca 2019 r. Sąd UE uwzględnił te skargi i stwierdził nieważność decyzji Komisji, wskazując w uzasadnieniu, że w przypadku obu regulacji podatkowych przyznanie selektywnej korzyści, a tym samym udzielenie pomocy państwa przedsiębiorstwom osiągającym niższe przychody, nie miało miejsca. Komisja wniosła do Trybunału odwołania od obu tych wyroków Sądu.

W wydanej w czwartek opinii rzecznik generalna Juliane Kokott zaproponowała, aby Trybunał oddalił odwołania Komisji i utrzymał w mocy wyroki Sądu. Stwierdziła, że prawo dot. pomocy państwa nie stoi na przeszkodzie progresywnemu opodatkowaniu przychodów przedsiębiorstw.

Opinia rzecznika TSUE jest wstępem do wyroku Trybunału w sprawie. Trybunał może się z nią zgodzić i zwykle tak się dzieje, może jednak wydać zupełnie inny wyrok.

]]

Skarbówka ma zyskać nowe uprawnienia, m.in. do prowokacji zakupowej

<![CDATA[

Jak czytamy, gazeta dotarła do projektu zmian w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej, ordynacji podatkowej i 21 innych ustaw. Nowe przepisy mają zrewolucjonizować procedury kontrolne i egzekucyjne. Wszystko w celu zwiększenia wydajności fiskusa. Dotychczas resort finansów oficjalnie nie zapowiadał takich zmian.

Według "Rz", w projekcie są trzy najważniejsze nowinki.

"Po pierwsze: procedura tzw. nabycia kontrolowanego. Chodzi o sprawdzanie, czy dany przedsiębiorca sprzedaje towary i usługi z zachowaniem przepisów o kasach rejestrujących i paragonach. Urzędnik będzie mógł – udając zwykłego klienta – sprawdzić, czy transakcja została właściwie udokumentowana. Jeśli nie, będzie mógł się ujawnić i wszcząć procedurę ukarania przedsiębiorcy. Druga zmiana to wprowadzenie tzw. postępowania sprawdzającego zamiast czynności sprawdzających i postępowania kontrolnego" - napisano.

Trzecia zmiana - jak pisze "Rz" - dotyczy postępowania egzekucyjnego. Gdy podatnik będzie winien fiskusowi ponad 5 tys. zł, i nie da się ich wyegzekwować, będzie można tymczasowo (do 36 godzin) zająć środek transportu i towar dłużnika.

]]

MRiPS pracuje nad nowelizacją przepisów o pieczy zastępczej. Istotne zmiany w zakresie prawa do urlopu dla rodziców adopcyjnych

<![CDATA[

Z informacji zamieszczonych w wykazie prac legislacyjnych rządu wynika, że w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej trwają prace nad nowelizacją ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.

W styczniu 2017 r. rząd zadecydował o ograniczeniu tzw. adopcji zagranicznych, podjęto także działania w celu poprawy ich organizacji. Obecnie - w efekcie przeprowadzonej oceny istniejącego stanu prawnego - wskazano na konieczność takiego zorganizowania procedur adopcyjnych, aby zapewnić dzieciom oczekującym na adopcję jak najwięcej dobrze przygotowanych rodzin adopcyjnych na terenie kraju.

Zwrócono uwagę m.in. na potrzebę zwiększenia liczby adopcji dzieci starszych przez polskie rodziny. Obecnie jedynie ok. 1/3 ogólnej liczby adopcji stanowią adopcje dzieci powyżej 7. roku życia, z czego ich istotną część stanowią adopcje wewnątrzrodzinne.

W ramach projektowanej regulacji przewidziano m.in. konieczność przeprowadzenia wstępnej oceny kandydata do przysposobienia oraz umożliwienia mu udziału w szkoleniu w terminie nie dłuższym niż 3 miesiące od momentu zgłoszenia się przez niego do ośrodka adopcyjnego.

Nowelizacja ma także m.in. wprowadzić obowiązek wydawania wstępnej oceny o kandydatach do przysposobienia dziecka oraz opinii kwalifikacyjnej pisemnie w formie papierowej lub elektronicznej. W sytuacji, gdy są one negatywne, powinny dodatkowo zawierać szczegółowe uzasadnienie przyczyn wydania takiej opinii czy oceny, ewentualne wskazanie obszarów wymagających poprawy, z jednoczesnym pouczeniem o przysługującym prawie wniesienia skargi do sądu administracyjnego.

Ponadto proponowana nowelizacja wprowadza istotne zmiany w zakresie prawa do urlopu ojcowskiego oraz urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego przysługujących rodzicom adopcyjnym.

Obecnie prawo do urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego przysługuje rodzicom adopcyjnym, którzy przysposabiają dziecko w wieku do 7. roku życia, a w przypadku dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia.

Projektowane zmiany przewidują, że pracownik-ojciec wychowujący dziecko będzie miał prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze do 2 tygodni, nie dłużej jednak niż: do upływu 24 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia orzekającego przysposobienie i nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 18. roku życia.

Ponadto pracownik, który przyjął dziecko na wychowanie i wystąpił do sądu opiekuńczego z wnioskiem o przysposobienie dziecka, będzie miał prawo do urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego w wymiarze: 20 tygodni, w przypadku przyjęcia jednego dziecka, 31 tygodni, w przypadku jednoczesnego przyjęcia dwojga dzieci, 33 tygodni - w przypadku trojga dzieci, 35 tygodni - w przypadku czworga dzieci i 37 tygodni - w przypadku pięciorga i więcej dzieci (nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 18. roku życia).

"Powyższe rozwiązania sprzyjają wyrównywaniu opóźnień emocjonalnych dziecka, które pojawia się w rodzinie. Okres adaptacyjny umożliwi starszemu dziecku przyjętemu na wychowanie zaaklimatyzowania się w nowej rodzinie, a rodzicom adopcyjnym – stworzy możliwości sprawowania stałej opieki nad dzieckiem oraz umożliwi nawiązanie więzi rodzinnych, co ma właśnie miejsce w okresie tych pierwszych kilkudziesięciu, trudnych zarówno dla rodziców jak i dla dzieci, miesięcy" – wskazano w informacji.

Nowelizacja wprowadza również zmiany w zakresie prawa do świadczenia rodzicielskiego. W ustawie o świadczeniach rodzinnych przyznaje się prawo do tego świadczenia osobie, która przysposobiła dziecko, jak również osobie faktycznie opiekującej się dzieckiem, jeżeli wystąpiła z wnioskiem do sądu rodzinnego o przysposobienie dziecka w wymiarze: 20 tygodni, w przypadku przysposobienia jednego dziecka lub objęcia opieką jednego dziecka; 31 tygodni – gdy dzieci jest dwoje; 33 tygodni – troje dzieci; 35 tygodni - czworo dzieci; 37 tygodni – pięcioro i więcej dzieci (w odniesieniu do dziecka w wieku powyżej 7. roku życia).

Jednocześnie projekt ma także wprowadzić jednolite kryteria w dostępie do jednorazowego świadczenia w wysokości 4000 zł, wynikającego z ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin "Za życiem" dla rodzin biologicznych oraz rodzin przysposabiających dziecko.

Jak wskazano, projekt przewiduje również "zmiany w sposobie wynagradzania rodzin zastępczych, jak również zmiany w zakresie zwiększenia kontroli osób związanych z organizacją i pełnieniem pieczy zastępczej (obowiązkowa weryfikacja w Rejestrze Osób Skazanych na Tle Seksualnym z dostępem ograniczonym)".

]]

Koniec z nieopodatkowanymi zakupami przez internet

<![CDATA[

Zniknie zwolnienie z VAT dla importowanych towarów o wartości nieprzekraczającej 22 euro.

Zmiany mają obwiązywać od 1 lipca 2021 r. – wynika tak z wykazu prac Rady Ministrów. Przygotowywany projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług ma być wdrożeniem pakietu VAT e-commersce. Jego celem jest uszczelnienie poboru podatku od transgranicznego handlu elektronicznego pomiędzy przedsiębiorcami i konsumentami.

Zmiany są nakierowane na platformy sprzedażowe, takie jak np. AliExpress, na których zaopatrują się konsumenci w Unii Europejskiej. Europejski fiskus często w ogóle nie dostaje z tego tytułu podatku. W znacznej mierze tego rodzaju sprzedaż prowadzą przedsiębiorcy nieposiadający siedziby ani stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej w UE. Ale nie tylko, bo problem dotyczy też sprzedawców działających na terenie Unii.

Dostawa z krajów UE…

Zmiany mają więc dotyczyć przede wszystkim obowiązków w zakresie VAT od dostaw towarów i świadczenia usług przez internet (innych niż telekomunikacyjne, nadawcze i elektroniczne) na rzecz unijnych konsumentów.

Z informacji zamieszczonych w rządowym wykazie wynika, że rozszerzona ma zostać procedura szczególna MOSS, stosowana obecnie wyłącznie do usług telekomunikacyjnych, nadawczych oraz świadczonych drogą elektroniczną. Miałaby ona objąć, poprzez stworzenie tzw. procedury szczególnej One Stop Shop (OSS):

■ inne usługi świadczone na rzecz konsumentów,

■ wewnątrzwspólnotową sprzedaż towarów na odległość, oraz

■ dostawy towarów w państwie członkowskim dokonywane przez interfejsy elektroniczne ułatwiające te dostawy.

Co to oznacza?

– Dziś polscy podatnicy, którzy sprzedają klientom z krajów unijnych np. e-booki czy usługi telekomunikacyjne, rozliczają VAT w systemie MOSS. Wpłacony do krajowego urzędu podatek jest następnie rozliczany przez polskiego fiskusa z organami innych państw unijnych. Po zmianach będzie tak w przypadku każdej sprzedaży internetowej konsumentom, również butów czy elektroniki – wyjaśnia Janina Fornalik, partner i doradca podatkowy w MDDP.

…i spoza Unii

Przede wszystkim zniknie zwolnienie z podatku dla importowanych towarów o niskiej wartości, nieprzekraczającej 22 euro, w tym zamawianych na popularnych platformach internetowych spoza Unii.

W założeniu zwolnienie to (art. 51 ustawy o VAT) miało ułatwić życie unijnym celnikom.

– W praktyce jednak podatek nie jest płacony również od droższych towarów, ponieważ ich wartość jest zaniżana, a przesyłki nie są wystarczająco kontrolowane – tłumaczy Janina Fornalik.

Będą też inne zmiany uszczelniające system poboru VAT od importu.

Podatnicy, którzy za pomocą platformy handlowej będą pośredniczyć w sprzedaży na odległość, na rzecz unijnych konsumentów, towarów importowanych w przesyłkach o rzeczywistej wartości nieprzekraczającej 150 euro, będą musieli sami pobrać i wpłacić podatek. Pojawi się przy tym możliwość deklarowania i rozliczania VAT za pomocą małego punktu kompleksowej usługi (Importowy One Stop Shop – IOSS).

Tak samo będzie w przypadku dostaw towarów na rzecz konsumentów z UE dokonywanych przez przedsiębiorcę niemającego siedziby w UE.

Jeśli natomiast nie będzie wykorzystywany IOSS, to VAT od przesyłek o wartości do 150 euro będą musieli pobrać operatorzy pocztowi.

– To oznacza, że np. poczta lub kurier będą musieli pobrać podatek od osoby, która zamówiła towar – wyjaśnia Janina Fornalik.

Pierwotnie zmiany w dyrektywie miały być wprowadzone w Polsce już od stycznia 2021 r., ale z wykazu prac rządu wynika, że wejdą one w życie z półrocznym poślizgiem, tj. od 1 lipca 2021 r.

Trzon pakietu stanowią zmiany w dyrektywach: 2017/2455 z 5 grudnia 2017 r. (Dz.Urz. UE z 2017 r. L 348, s. 7) i 2019/1995 z 21 listopada 2019 r. (Dz.Urz. UE z 2019 r. L 310, s. 1).

Etap legislacyjny

Projekt nowelizacji ustawy o VAT oraz niektórych innych ustaw – wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu (nr UC60)

]]

Pomoc dla firm z branży turystycznej już jest. Na jakie wsparcie może liczyć

<![CDATA[

Nowe przepisy wprowadzają trzy formy pomocy dla przedsiębiorców – zwolnienie z opłacania składek za trzy miesiące, pierwsze postojowe i dodatkowe postojowe. O ich przyznaniu mają decydować różne przesłanki, z których kluczowe będzie prowadzenie firmy pod określonym kodem PKD. Do tej pory w ramach tarczy antykryzysowej do ZUS wpłynęło ok. 6,5 mln wniosków o rozmaite świadczenia pomocowe.

Świadczenie

Komu przysługuje

Na jakich zasadach

Za jaki okres

Do kogo wniosek

Zwolnienie ze składek

Płatnikom prowadzącym przeważającą działalność pod kodem PKD:

■ 49.39.Z (pozostały transport lądowy pasażerski)

■ 55.10.Z (hotele i podobne obiekty zakwaterowania)

■ 77.39.Z (wynajem i dzierżawa pozostałych maszyn, urządzeń oraz dóbr materialnych)

■ 79.11.A (działalność agentów turystycznych)

■ 79.90.A (działalność pilotów wycieczek i przewodników turystycznych)

■ 82.30.Z (działalność związana z organizacją targów, wystaw i kongresów)

■ 90.01.Z (działalność związana z wystawianiem przedstawień artystycznych)

■ 90.02.Z (działalność wspomagająca wystawianie przedstawień artystycznych)

■ 93.29.A (działalność pokojów zagadek, domów strachu, miejsc do tańczenia i w zakresie innych form rozrywki lub rekreacji organizowanych w pomieszczeniach lub w innych miejscach o zamkniętej przestrzeni)

■ 93.29.B (pozostała działalność rozrywkowa i rekreacyjna, gdzie indziej niesklasyfikowana)

■ 93.29.Z (pozostała działalność rozrywkowa i rekreacyjna)

Płatnik musi spełnić następujące warunki:

■ prowadzić przeważającą działalność pod określonym kodem PKD

■ dokonać zgłoszenia jako płatnik składek przed 30 czerwca 2020 r.

■ mieć przychód z przeważającej działalności uzyskany w pierwszym miesiącu kalendarzowym, za który składany jest wniosek o zwolnienie, niższy co najmniej o 75 proc. od przychodu uzyskanego w tym samym miesiącu kalendarzowym w 2019 r.

Za lipiec, sierpień i wrzesień 2020 r.

Wniosek o zwolnienie ze składek musi zostać wysłany do ZUS przez Platformę Usług Elektronicznych do 30 listopada br.

Deklaracje rozliczeniowe i imienne raporty miesięczne za miesiące wskazane we wniosku muszą trafić do ZUS najpóźniej do 31 października br.

Zwolnienie będzie przysługiwało niezależnie od tego, czy zostały opłacone składki za wskazany we wniosku okres

Pierwsze postojowe

Płatnikom, którzy prowadzą przeważającą działalność oznaczoną kodem 79.11.A (agenci turystyczni)

Płatnicy prowadzący przeważającą działalność pod tym kodem PKD:

■ muszą prowadzić pozarolniczą działalność gospodarczą przed 1 kwietnia 2020 r.

■ odnotowali przestój w prowadzeniu tej działalności w następstwie COVID-19

■ nie podlegają ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu, chyba że płacą składki emerytalne i rentowe z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej

Przysługuje maksymalnie trzy razy

Wniosek o postojowe musi zostać wysłany do ZUS przez Platformę Usług Elektronicznych

Świadczenie nie przysługuje, jeżeli przedsiębiorca pobierał je wcześniej

Pierwsze postojowe

Płatnikom, którzy prowadzą przeważającą działalność oznaczoną kodem 79.90.A (przewodnicy turystyczni)

Płatnicy prowadzący przeważającą działalność pod tym kodem PKD muszą:

■ odnotować przestój w prowadzeniu działalności gospodarczej w następstwie COVID-19

■ zawiesić prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej po 31 sierpnia 2019 r.

■ prowadzić działalność o charakterze sezonowym i w 2019 r. wykonywać ją przez okres nie dłuższy niż 9 miesięcy

Przysługuje maksymalnie trzy razy

Wniosek o postojowe musi zostać wysłany do ZUS przez Platformę Usług Elektronicznych

Jeżeli postojowe zostało już wcześniej wypłacone trzykrotnie, nie przysługuje ponownie

Dodatkowe postojowe

Płatnikom prowadzącym przeważającą działalność pod kodem PKD:

■ 49.39.Z (pozostały transport lądowy pasażerski)

■ 77.39.Z (wynajem i dzierżawa pozostałych maszyn, urządzeń oraz dóbr materialnych)

■ 90.01.Z (działalność związana z wystawianiem przedstawień artystycznych)

■ 90.02.Z (działalność wspomagająca wystawianie przedstawień artystycznych)

■ 93.29.A (działalność pokojów zagadek, domów strachu, miejsc do tańczenia i w zakresie innych form rozrywki lub rekreacji organizowanych w pomieszczeniach lub w innych miejscach o zamkniętej przestrzeni)

■ 93.29.B (pozostała działalność rozrywkowa i rekreacyjna, gdzie indziej niesklasyfikowana)

■ 93.29.Z (pozostała działalność rozrywkowa i rekreacyjna)

Płatnicy prowadzący przeważającą działalność pod tymi kodami PKD mogą ubiegać się o dodatkowe postojowe, jeżeli:

■ ich przychód z tej działalności w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku był niższy co najmniej o 75 proc. od przychodu uzyskanego w tym samym miesiącu kalendarzowym w 2019 r.

■ wcześniej skorzystali ze świadczenia postojowego (otrzymali co najmniej jedno świadczenie)

Przysługuje maksymalnie trzy razy

Wniosek o dodatkowe postojowe musi zostać wysłany do ZUS przez Platformę Usług Elektronicznych

Dodatkowe postojowe na podstawie ustawy z 7 października 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w celu przeciw działania społeczno-gospodarczym skutkom COVID-19 (Dz.U. poz. 1747)

Płatnikom prowadzącym przeważającą działalność pod kodem PKD 79.11.A (agenci turystyczni)

Płatnicy prowadzący przeważającą działalność pod tymi kodami PKD mogą ubiegać się o dodatkowe postojowe, jeżeli:

■ ich przychód z tej działalności w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku był niższy co najmniej o 75 proc. od przychodu uzyskanego w tym samym miesiącu kalendarzowym w 2019 r.

■ wcześniej skorzystali ze świadczenia postojowego (otrzymały co najmniej jedno świadczenie)

Przysługuje maksymalnie trzy razy

Wniosek o dodatkowe postojowe musi zostać wysłany do ZUS przez Platformę Usług Elektronicznych

Poradnik TARCZA DLA TURYSTYKI do kupienia na stronie:

edgp.gazetaprawna.pl

(DGP nr 198 z 9–11 października 2020 r.)

]]

Fundacje rodzinne będą opodatkowane na specjalnych zasadach

<![CDATA[

Ministerstwo Rozwoju ma w najbliższych dniach opublikować projekt ustawy o fundacji rodzinnej. Prace nad nim trwają co najmniej od roku. Uczestniczą w nich nie tylko eksperci i przedstawiciele firm rodzinnych, ale także osoby z ministerstw: finansów i sprawiedliwości.

Na ostatnim takim spotkaniu wiceminister rozwoju Marek Niedużak zadeklarował, że projekt ustawy o fundacjach rodzinnych w ciągu kilku tygodni zostanie przekazany do konsultacji społecznych.

Ustawa miałaby wejść w życie od 1 stycznia 2022 r.

Po co i dla kogo

– Fundacja rodzinna ma być rozwiązaniem głównie dla średniego i dużego biznesu. Ma ona zapewnić trwałość i niepodzielność majątku spółki. Fundator, czyli właściciel firmy rodzinnej, będzie mógł wnieść ją do fundacji – wyjaśnia ideę Paweł Tomczykowski, doradca podatkowy i partner zarządzający Ożóg Tomczykowski,

To rozwiązanie z myślą o majętnych osobach, posiadających znaczne aktywa (akcje, obligacje, ruchomości, nieruchomości itp.). Fundacja pomoże im zabezpieczyć majątek np. przed sprzedażą (nieruchomości) po ich śmierci, a także pozwoli zarządzać nim i wypłacać określone środki na zasadach określonych w statucie.

– Fundacja może być też zabezpieczeniem m.in. dzieci fundatora przed nimi samymi – tłumaczy Paweł Tomczykowski. Jak mówi, doświadczenie życiowe pokazuje, że w stosunkowo niedługim czasie mogą oni stracić cały majątek wypracowany latami przez rodziców.

Dlatego fundacja może być dla nich zabezpieczeniem, bo zarządzi ona majątkiem i zapewni dzieciom utrzymanie przez wiele lat.

Takie rozwiązania od lat funkcjonują za granicą.

– Polska nie musi wymyślać ich od zera, może bazować na tym, co funkcjonuje z powodzeniem za granicą – mówi ekspert. Dodaje, że polska ustawa ma opierać się na rozwiązaniach obowiązujących np. w Holandii, Austrii, Liechtensteinie i na Malcie.

Wkłady i dywidendy zwolnione

Jednym z kluczowych zagadnień, przesądzających o atrakcyjności nowego rozwiązania dla przedsiębiorców rodzinnych, jest sprawa opodatkowania przekazanego majątku do fundacji, zysków fundacji i późniejszego transferu do jej beneficjentów – wyjaśnia Grzegorz Maślanko, radca prawny, partner w Grant Thornton.

Prace nad projektem idą w tym kierunku, aby wkłady do fundacji rodzinnej były neutralne podatkowo, niezależnie od tego, jakie aktywa byłyby wnoszone (firma, akcje, obligacje, nieruchomości, pieniądze).

– Ministerstwo Finansów zakłada, że zasadniczo wykorzystanie fundacji powinno być opodatkowane tak jak proste przekazanie aktywów osobom z pierwszej grupy podatkowej (członkowie najbliższej rodziny, czyli małżonek, zstępni, wstępni, pasierb, zięć, synowa, rodzeństwo, ojczym, macocha i teściowie). Miałoby być więc zwolnione z podatku na podobnych zasadach jak spadek czy darowizna – wyjaśnia Paweł Tomczykowski.

Jednak – jak zastrzegł podczas ostatniego spotkania Marcin Lachowicz, zastępca dyrektora departamentu systemu Podatkowego w MF – fundacja rodzinna nie może być formą sprzyjającą agresywnym optymalizacjom podatkowym. Dlatego przedmiotem wkładu do fundacji mogłyby być tylko udziały i akcje w spółkach kapitałowych (z o.o., akcyjnych).

W razie wniesienia spółki – tłumaczy Grzegorz Maślanko – fundacja pod względem podatkowym byłaby traktowana analogicznie do spółek holdingowych. Mogłaby później dostawać dywidendy od spółek, którymi zarządza. Założenie jest takie, aby były one zwolnione z podatku (po spełnieniu warunków jak dla spółek holdingowych).

Zwolnienia dla beneficjentów

Zwolnione miałyby być również wypłaty, które będą otrzymywać od fundacji beneficjenci, czyli np. dzieci fundatora. Byliby oni zwolnieni z podatku dochodowego, ale tylko do wysokości wartości funduszu założycielskiego (wycenionego zgodnie z jego wartością rynkową).

– Nadwyżka ponad wartość wkładów fundatora byłaby opodatkowana przez beneficjentów według stawki 19 proc., ale nie podatkiem dochodowym, a podatkiem od spadków i darowizn (prawdopodobnie wprowadzona zostałaby czwarta stawka podatkowa w tej daninie).

– W tym zakresie beneficjenci nie byliby też objęci daniną solidarnościową – wyjaśnia Paweł Tomczykowski.

Generalnym założeniem jest – jak mówi ekspert – aby konsekwencje podatkowe fundacji rodzinnej nie były bardziej dolegliwe niż przy spadkobraniu. Dodaje, że MF zdaje się to założenie akceptować, ale podczas ostatniego spotkania jego przedstawiciele stwierdzili, że wymaga to jeszcze przeanalizowania.

Co z biznesem

Podczas spotkań nie została jednak rozstrzygnięta inna kwestia – czy fundacja, która zasadniczo ma mieć osobowość prawną, może prowadzić działalność gospodarczą.

Zdaniem Pawła Tomczykowskiego tak być nie powinno. – Skoro fundacja ma być narzędziem sukcesyjnym, to należy ją odizolować od ryzyk cywilnoprawnych i publicznoprawnych, jakie występują w spółkach – uważa ekspert. Oczywiście – dodaje – spółki, którymi fundacja będzie zarządzać, będą takie ryzyka nadal ponosić.

Jeśli ostatecznie zapadnie decyzja, że fundacja będzie prowadziła działalność gospodarczą, to – jak zastrzegło MF – dochody z tego tytułu będą opodatkowane 19-proc. CIT.

– Wydaje się, że zasadne byłoby zastosowanie wobec fundacji rodzinnych reżimu podatkowego, obowiązującego w odniesieniu do funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ). Zresztą fundacje te mają mieć zbliżony charakter do FIZ – mają służyć kumulacji i pomnażaniu majątku zdefiniowanej grupy beneficjentów – mówi Grzegorz Maślanko.

Co z zachowkiem, alimentami

Do rozstrzygnięcia pozostaje też inna kwestia: zachowku, skargi pauliańskiej i roszczeń (zobowiązań) alimentacyjnych. Zdaniem Pawła Tomczykowskiego, jeśli fundator chce, aby firma trwała i wnosi ją do fundacji, to nie może być tak, że rok po jego śmierci dwóch z trzech spadkobierców wystąpi z gigantycznym roszczeniem o zachowek.

– Polski biznes podczas spotkań mówił w tych sprawach zasadniczo jednym głosem: nie chcemy zachowku, skargi pauliańskiej, roszczeń alimentacyjnych w fundacjach rodzinnych. Skoro wnosimy firmę do fundacji, to stawiamy na ochronę firmy – tłumaczy Tomczykowski.

Za granicą

Obecnie polskie przepisy w ogóle nie przewidują możliwości zakładania fundacji rodzinnych. Z tego powodu podatnicy, którzy chcą wnieść firmę lub majątek do fundacji, zakładają ją za granicą (np. w Austrii, Holandii).

Zagraniczne fundacje prywatne (rodzinne) posiadają zwykle osobowość prawną i dysponują majątkiem zgodnie z wolą założyciela (fundatora), mogą np. inwestować, zakładać nowe spółki.

Dają ochronę majątku, ponieważ nie może być on przedmiotem zajęcia egzekucyjnego.

Innym rozwiązaniem, dostępnym w krajach anglosaskich (w tym w Wielkiej Brytanii), jest trust. Różnica jest taka, że nie jest to odrębny podmiot, a umowa między założycielem a powiernikiem (najczęściej licencjonowanym podmiotem), który staje się właścicielem majątku i ma zarządzać nim w określony w umowie sposób (zgodny z wolą założyciela).

CFC i exit tax

Zakładanie przez Polaków za granicą fundacji i trustów jest jednak obecnie utrudnione, ponieważ fundacja, trust lub inny podmiot albo stosunek prawny o charakterze powierniczym mogą być traktowane dla celów CIT (PIT) jako zagraniczne spółki kontrolowane (gdy spełniają warunki wskazane w art. 24a ustawy o CIT lub art. 30f ustawy o PIT). Jeśli więc zagraniczna fundacja lub trust korzystają ze zwolnienia z podatku lub są korzystniej opodatkowane za granicą, niż byłyby w Polsce, to polski właściciel musi zapłacić 19-proc. podatek od dochodów.

Drugim utrudnieniem dla zakładania fundacji za granicą jest exit tax. Przewiduje on, że osoby fizyczne, przenoszące za granicę majątek o wartości przekraczającej 4 mln zł, muszą zapłacić podatek w Polsce (art. 30da ust. 14 ustawy o PIT). Podatku nie ma więc, jeśli łączna wartość rynkowa przenoszonych składników majątku nie przekracza limitu 4 mln zł. W przypadku małżonków, posiadających wspólność majątkową, limit dotyczy ich obojga.

]]

Idą trudne czasy dla pracy. Jakie zadania trafią do resortu Jarosława Gowina

<![CDATA[

W zakresie pracy rekonstrukcja rządu wywoła gwałtowną i dość rewolucyjną zmianę. W jej wyniku rozdzielono kwestie dotyczące zatrudnienia i zabezpieczenia społecznego. Tymi drugimi wciąż będzie zajmować się okrojony resort rodziny. Te pierwsze przejmie Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT) kierowane przez Jarosława Gowina. Z nieoficjalnych informacji DGP wynika, że do MRPiT przeniesione zostaną cztery departamenty z dotychczasowego resortu rodziny, pracy i polityki społecznej. Chodzi o działy prawa pracy, rynku pracy, funduszy i dialogu społecznego.

Ma to istotne znaczenie. Teraz to resort kierowany przez Jarosława Gowina będzie odpowiedzialny m.in. za przeprowadzanie nowelizacji kodeksu pracy (a te są konieczne, np. w zakresie pracy zdalnej i urlopów rodzicielskich), proponowanie corocznej podwyżki płacy minimalnej i wzrostu płac w sferze budżetowej, zarządzanie Funduszem Pracy i Funduszem Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz prowadzenie dialogu społecznego z organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi.

Gowin na czele RDS

Według informacji DGP to właśnie przedstawiciel MRPiT (a nie resortu rodziny) w najbliższych tygodniach zostanie szefem Rady Dialogu Społecznego (w październiku rotacyjne przewodnictwo w RDS przejmuje strona rządowa). Pracodawcy i związkowcy liczą, że będzie to sam Jarosław Gowin.

– Powołanie innej osoby byłoby sygnałem ze strony rządu, że dialog społeczny to dla niego marginalna kwestia – zgodnie wskazują.

Objęcie tej funkcji przez szefa resortu byłoby też impulsem do skuteczniejszej walki z kryzysem wywołanym pandemią. W kuluarach RDS nieoficjalnie pojawiają się informacje, że wicepremier Gowin będzie chciał przygotować nowy, szeroki plan przeciwdziałania kryzysowi, który uwzględniałby oczekiwania biznesu i pracowników. To tłumaczyłoby, dlaczego resort rozwoju, dotychczas nadzorujący gospodarkę, ma zajmować się także zagadnieniami związanymi z zatrudnieniem.

Kłopoty na już…

Nowy podział na razie nie jest do końca zrozumiały i w praktyce może wywołać problemy legislacyjne, krótko- i długoterminowe. Te pierwsze wynikają z faktu, że pracodawcy i związkowcy nie wiedzą, jakie jest stanowisko nowego resortu w wielu sprawach dotyczących zatrudnienia.

Dobrym przykładem jest np. ograniczenie handlu w niedziele. Dotychczas kwestię tę nadzorowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a jego przedstawiciele (na łamach DGP) wskazywali, że w najbliższym czasie nie jest planowane zawieszenie zakazu z powodu sytuacji epidemicznej. Teraz kwestię tę przejął resort rozwoju i to jego stanowisko w tej sprawie będzie kluczowe (DGP już wystosował oficjalne pytanie do MRPiT w tej sprawie).

Pracodawcy liczą, że Jarosław Gowin – który zawsze podkreśla wsparcie dla przedsiębiorców – spojrzy łaskawszym okiem na ich postulat zawieszenia ograniczeń (mają też dodatkowy argument – wyraźnie wzrasta liczba zakażeń koronawirusem, a rozłożenie zakupów na dodatkowy dzień w tygodniu mogłoby przeciwdziałać jego rozprzestrzenianiu).

Tego typu liberalizacji prawa pracy obawiają się związkowcy.

Innym przykładem krótkoterminowych problemów jest nowelizacja kodeksu pracy dotycząca pracy zdalnej. Po – generalnie – pozytywnych doświadczeniach z okresu pandemii rząd chce na stałe wprowadzić możliwość świadczenia obowiązków w takim trybie. Roboczy projekt w tej sprawie przedstawił już dotychczasowy resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Trwają już w tej sprawie konsultacje w RDS, swoje stanowiska przygotowują partnerzy społeczni. Ale teraz pojawia się wątpliwość, czy resort rozwoju podtrzyma te propozycje i w jaki sposób pokieruje pracami nad tym projektem.

…i na przyszłość

Te kwestie oczywiście w najbliższym czasie się wyjaśnią, ale podział sfery zatrudnienia między dwa resorty może wywołać dużo większe problemy w dłuższej perspektywie. Chodzi o to, że jedno ministerstwo (MRPiT) będzie odpowiadać za podstawy i warunki zatrudnienia (w tym umowy o pracę i wynagrodzenia), a drugie (MRiPS) za oskładkowanie tychże podstaw i wypłatę świadczeń dla pracowników z ubezpieczenia społecznego.

W tym względzie bardzo dobrym przykładem jest konieczność nowelizacji kodeksu pracy w zakresie urlopów rodzicielskich. Do sierpnia 2022 r. rząd musi m.in. wydzielić dwa miesiące urlopu rodzicielskiego do wykorzystania wyłącznie przez każdego z rodziców (także dla ojców) oraz wprowadzić urlop opiekuńczy w wymiarze do pięciu dni w roku (na opiekę nad chorym lub niesamodzielnym członkiem rodziny). Wymagają tego przepisy unijne.

Kwestie urlopów są uregulowane w kodeksie pracy, więc nowelizację powinno przygotować MRPiT, ale na czas rodzicielskiego przysługuje zasiłek macierzyński, za który odpowiada MRiPS. W praktyce więc i tak oba ministerstwa będą musiały wspólnie przygotować projekt zmian w tej sprawie.

Trudno wskazać, że w tym przypadku spełniony jest cel rekonstrukcji rządu, czyli sprawne zarządzenie konkretnymi zagadnieniami przez jeden resort. Podobny problem dotyczy też np. płacy minimalnej. Wysokość corocznej podwyżki minimalnego wynagrodzenia będzie proponowało MRPiT, ale przecież będzie miało to znaczący wpływ na podstawy wymiaru składek, za które odpowiedzialne wciąż będzie MRiPS.

Kredyt zaufania

– Jesteśmy zaskoczeni tym podziałem. Do tej pory kwestie pracy i zabezpieczenia społecznego były ze sobą połączone. Nikt z nami nie konsultował tych zmian – wskazuje Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.

Związki zawodowe obawiają się, że na pierwszy plan wysunie się przedsiębiorczość, która zyska prymat nad zagadnieniami związanymi z zatrudnieniem.

– A dla nas najważniejsi są ludzie i potrzeby społeczne. Liczymy jednak na konstruktywny i sprawiedliwy dialog. W trakcie reformy szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przywiązywał dużą uwagę do konsultacji. Wprowadzone przez niego zmiany ustabilizowały zatrudnienie pracowników naukowych. Mamy więc nadzieję, że jako minister odpowiedzialny za pracę będzie kontynuował tę praktykę – dodaje.

Początkowo znacznie ostrzejsze stanowisko w tej sprawie zajął Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”. Wskazał, że przekazanie spraw związanych z pracą Jarosławowi Gowinowi oznacza konflikt ze związkiem. Stanowisko to zostało złagodzone po rozmowie szefów MRPiT i Solidarności.

– Wielkiej przyjaźni nie można się spodziewać, ale liczymy na współpracę, będziemy patrzeć władzy na ręce i oceniać ją po działaniach – wskazuje Marek Lewandowski, rzecznik prasowy komisji krajowej NSZZ „Solidarność”. Podkreśla, że dotychczasowa formuła łączenia pracy, zabezpieczenia społecznego oraz polityki na rzecz rodzin się sprawdziła. – Rozdzielanie tych kwestii to eksperyment. A to nie jest najlepszy czas na eksperymenty. W związku ze skutkami epidemii wiele osób odczuwa niepewność, także w zakresie zatrudnienia – dodaje.

Nowe otwarcie?

Pracodawcy też dają kredyt zaufania zmodyfikowanemu resortowi rozwoju. Mają nadzieję, że zmiany organizacyjne nie spowodują spowolnienia w podejmowaniu decyzji.

– A te są konieczne. Sytuacja na rynku pracy jest trudna i wymaga podjęcia szybkich rozwiązań w dialogu z partnerami społecznymi. Chodzi m.in. o kwestie związane z zatrudnieniem terminowym i tymczasowym, przeciwdziałanie bezrobociu. Nie pomagają zapowiedzi np. zmian w oskładkowaniu – tłumaczy Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert Pracodawców RP.

Zatrudniający liczą też na wzmocnienie dialogu społecznego. – Biznes i powiązany z nim rynek zatrudnienia funkcjonuje w bardzo trudnym otoczeniu, wymaga wsparcia, a nie przesadnego fiskalizmu. Konieczne jest podjęcie decyzji, które ułatwiałyby prowadzenie działalności, a jednocześnie spełniałyby oczekiwania pracowników, którzy obawiają się utraty etatów. Odbudowa sprawnego dialogu społecznego w tym momencie jest konieczna – uważa prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Być może właśnie taki jest cel łączenia gospodarki i pracy w jednym resorcie rozwoju. Taka decyzja jest uzasadniona, jeśli Jarosław Gowin chciałby opracować nowy plan walki z kryzysem spowodowanym pandemią (na podobieństwo np. planu Hausnera). Nie jest to wykluczone, ale konieczne byłoby wówczas porozumienie w tej sprawie z partnerami społecznymi. Pozyskanie zgody, zwłaszcza ze strony związków, na pewno nie byłoby proste.

Decyzja połączenia pracy i gospodarki w jednym resorcie byłaby uzasadniona, jeżeli wicepremier Gowin miałby opracować nowy plan walki z kryzysem wywołanym pandemią

]]

Kościński: Objęcie podatkiem CIT spółek komandytowych od maja 2021 r.

<![CDATA[

"Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami biznesu. Ich zdanie się dla nas liczy. Rozumiemy trudności z jakimi muszą się mierzyć w związku ze zmieniająca się sytuacją epidemiczną. Dlatego dajemy im więcej czasu na przygotowanie się do zmian w prawie - objęcie CIT spółek komandytowych zacznie obowiązywać od maja 2021 r." - napisał na Twitterze resortu finansów Kościński.

W ubiegłym tygodniu do prac w sejmowej komisji finansów trafił projekt przewidujący m.in. objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT. Według jego zapisów, nowe rozwiązania miałyby w większości wejść w życie od 1 stycznia 2021 r.

Chodzi o projekt noweli ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne oraz niektórych innych usta. Jego celem jest m.in. walka z unikaniem opodatkowania, gdyż - według resortu finansów - wyniki kontroli wskazują, iż spółki komandytowe są coraz częściej wykorzystywane jako "wehikuły do wyprowadzania środków do rajów podatkowych".

Projekt był krytykowany m.in. przez partie opozycyjne, które przekonywały, że nowe przepisy doprowadzą do bankructwa wiele polskich spółek komandytowych, a przedsiębiorcy będą mieli zbyt mało czasu na dostosowanie się do nowych przepisów, które nie zostały poddane wystarczającym konsultacjom.

Obok nadania spółce komandytowej statusu podatnika podatku dochodowego i rozszerzenia zakresu szacowania wartości transakcji, projekt przewiduje też m.in., że limit przychodów z bieżącego roku podatkowego uprawniających do korzystania z obniżonej 9 proc. stawki podatku CIT zostanie podniesiony z 1,2 do 2 mln euro.

Podatnicy, których przychody w roku poprzednim przekroczyły równowartości 50 mln euro, będą musieli publikować informacje o realizowanej strategii podatkowej. Obowiązek taki będzie dotyczył również podatników działających w formie podatkowej grupy kapitałowej (PGK), niezależnie od wysokości osiąganych przez taką grupę przychodów.

Proponuje się też wprowadzenie limitu odliczenia tzw. ulgi abolicyjnej do wysokości 1360 zł. Zdaniem MF, obecne stosowanie tzw. ulgi abolicyjnej nie realizuje polityki podatkowej, jeśli chodzi o eliminowanie podwójnego opodatkowania dochodów, a także nie zachęca do osiągania dochodów w Polsce - wskazuje CIR. Ograniczenie ulgi abolicyjnej nie dotyczy dochodów osiąganych z tytułu pracy lub usług wykonywanych poza terytorium lądowym państw.

W ustawie o ryczałcie podniesiony ma zostać limit przychodów – z 250 tys. do 2 mln euro – warunkujący wybór ryczałtu. Zmniejszeniu ma ulec także wysokość niektórych stawek ryczałtu.

]]