Arytmetyka minimalnego wynagrodzenia: Podnoszenie zarobków nie zawsze się opłaca

<![CDATA[

Doskonałych danych do obserwacji dostarczają Węgry, bo tamtejszy rząd podniósł płacę minimalną z 35 proc. do 55 proc. mediany zarobków. Efekty tej polityki przeanalizowali Péter Harasztosi (Europejski Bank Inwestycyjny) i Attila Lindner (Univesity College London). Ekonomiści wzięli pod lupę reakcje firm, jakie wywołała zmiana płacy minimalnej w zależności od ułamka zatrudnionych pracowników objętych podwyżką, oceniali też zmiany trendów w zatrudnieniu, produkcji, wzroście płac, kosztach pracy, wzroście cen oraz rentowności przedsiębiorstw.

Wzrost płacy minimalnej odbił się na kosztach pracy. Dla firm zatrudniających tylko pracowników, których dotyczyła podwyżka, średni koszt pracy wzrósł o 49 proc. w porównaniu z przedsiębiorstwami bez takich pracowników. Całkowite koszty pracy wzrosły o 32,5 proc. po dwóch latach od zmiany. W konsekwencji zatrudnienie w ciągu czterech lat od reformy zmalało o 10 proc. Ale pomimo spadku zatrudnienia pracownicy średnio zyskali na zmianach. Wzrost średniej płacy był silniejszy niż spadek zatrudnienia i wzrost kosztów – wynosił 58 proc. Zatem pracownicy odczuli podwyżkę. Ale kto za nią zapłacił? Z szacunków przedstawionych w artykule wynika, że około 75 proc. kosztów zostało przeniesionych przez firmy na konsumentów, resztę kosztów ponieśli przedsiębiorcy. Firmy podniosły ceny nawet o 13,5 proc., zaś ich średnioroczna rentowność zmalała o ok. 20 proc.

Czy wszystkie firmy zareagowały tak samo na poniesienie płacy minimalnej? Autorzy pokazują, że nie. Czynią to na podstawie elastyczności, czyli miar, które pozwalają ocenić siłę reakcji na zmianę jakiegoś czynnika w gospodarce. Przedstawione wyniki wskazują, że spadek zatrudnienia powodowany podniesieniem minimalnej płacy jest silniejszy w przedsiębiorstwach nastawionych na eksport lub działających w sektorach silnie związanych z zagranicą niż w firmach usługowych i operujących w sektorach produkujących na rynek krajowy. Nisko opłacani pracownicy, zatrudnieni w zakładach nastawionych na eksport, byli narażeni na dużo większe ryzyko utraty pracy i nie zyskali na podniesieniu płacy minimalnej. Wynika to z faktu, iż firmy te traciły konkurencyjność i obniżały produkcję. Natomiast osoby pracujące np. w lokalnych punktach usługowych mogły odczuć wzrost wynagrodzenia. Harasztosi i Lindner sugerują, że asymetrii w odpowiedzi na podniesienie płacy minimalnej może być więcej, np. może ona występować pomiędzy miastami czy regionami.

Również w Polsce można obserwować konsekwencje podnoszenia minimalnego wynagrodzenia, gdyż w latach 2007–2017 zostało ono podniesione z poziomu 33 proc. średniej zarobków roku do poziomu 44 proc. Efekty podwyżki badali Maciej Albinowski oraz Piotr Lewandowski z Instytutu Badań Strukturalnych. Szukali oni różnic w efektach wyższej płacy minimalnej pomiędzy regionami. Podzielili Polskę na 73 obszary różniące się wysokością zarobków. W regionach o najniższych zarobkach podwyższenie płacy minimalnej prowadziło do wzrostu wynagrodzeń – ale działo się to kosztem mniejszego wzrostu zatrudnienia, przy czym ten efekt był słabszy niż wzrost wynagrodzeń. Natomiast w regionach o średnich i wysokich zarobkach autorzy nie odnaleźli związku pomiędzy płacą minimalną a wzrostem wynagrodzeń czy tempem zatrudnienia. Oznacza to, że podnoszenie płacy minimalnej pomogło zredukować nierówności płacowe między regionami.

Wyniki przytoczonych badań wskazują, iż pozytywne efekty wyższej płacy minimalnej dominowały na negatywnymi. Czy jednak oznacza to, że z kolejnymi podwyżkami minimalnego wynagrodzenia negatywne konsekwencje nie zdominują tych pozytywnych? Albinowski i Lewandowski sugerują, że kiedy poziom płacy minimalnej stanie się zbyt wysoki, koszty jej podwyższania przerosną korzyści.

Co zrobić, aby minimalizować koszty podnoszenia minimalnego wynagrodzenia, tak by pracownicy i konsumenci stracili jak najmniej? Harasztosi i Lindner proponują płace minimalne dostosowane do sektorów, które pozwoliłyby firmom na mniejsze zwolnienia w obliczu wyższej płacy minimalnej. Takie rozwiązania istnieją np. we Włoszech i Austrii. Natomiast według Albinowskiego i Lewandowskiego ewentualne zmiany minimalnego wynagrodzenia należy szczególnie oceniać w kontekście regionów, gdzie wynagrodzenia są najniższe, ponieważ tam ich efekty są najsilniejsze. 

]]

Zasady dot. zasiłków opiekuńczych na dzieci takie same jak w ostatnich miesiącach

<![CDATA[

Szef rządu był pytany na konferencji prasowej w Warszawie, co w czasie przedświątecznym - czyli do 18 stycznia - będzie z dodatkowym zasiłkiem opiekuńczym i czy rodzice będą mogli się o niego starać.

"Wszelkie zasady dotyczące zasiłków opiekuńczych będą takie same jak w marcu, kwietniu, maju, czerwcu. A więc osoby, które mają dzieci w wieku takim, który uprawnia do pobierania zasiłku opiekuńczego, znają te zasady" - powiedział.

"Nadal teraz, oczywiście jeżeli jest taka sytuacja, że dzieci do szkoły przecież nie chodzą, to ten zasiłek opiekuńczy jest świadczony dla osób uprawnionych" - dodał Morawiecki.

Na początku listopada minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg informowała, że w związku z niezwykle trudną sytuacją epidemiczną w kraju zdecydowano o przywróceniu dodatkowego zasiłku opiekuńczego i będzie on przysługiwał przez 21 dni – od 9 do 29 listopada.

Z dodatkowego zasiłku opiekuńczego mogą skorzystać rodzice dziecka do 8 lat. Ponadto, jest on również wypłacany rodzicom dzieci do 16 lat, które mają orzeczenie o niepełnosprawności; rodzicom dzieci do 18 lat, które mają orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności oraz rodzicom dzieci do 24. roku życia, które mają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.

Prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego mają także ubezpieczeni rodzice lub opiekunowie osób pełnoletnich niepełnosprawnych, zwolnieni od wykonywania pracy z powodu konieczności zapewnienia opieki nad taką osobą w przypadku zamknięcia z powodu koronawirusa placówki, do której uczęszcza dorosła osoba niepełnosprawna.

W sobotę premier podał, że zdecydowano, iż szkoły będą zamknięte do 23-24 grudnia, a ferie będą skumulowane w jednym okresie - między 4 a 17-18 stycznia.

Obecnie rodzice mogą korzystać z ogólnych przepisów dotyczących zasiłku opiekuńczego przyznawanego zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Taki zasiłek – w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, a także w przypadku choroby niani – przysługuje ubezpieczonemu rodzicowi dziecka do lat 8 przez łączny okres 60 dni w roku (na wszystkie dzieci). Zasiłek opiekuńczy w wymiarze 60 dni w roku przysługuje również w przypadku choroby dziecka do ukończenia 14 lat.

Miesięczny zasiłek opiekuńczy – zarówno dodatkowy z powodu COVID-19, jak i przyznawany na tzw. zasadach ogólnych – wynosi 80 proc. wynagrodzenia. Wypłaca się go za każdy dzień, w którym sprawowana jest opieka, również za dni ustawowo wolne od pracy.

]]

GIS zaktualizował wytyczne dla przedszkoli: Dochodzą zapisy dotyczące kwarantanny

<![CDATA[

Jest to piąta aktualizacja wytycznych dla przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach, innych form wychowania przedszkolnego oraz żłobków. Wprowadzono w niej zapisy dotyczące osób przebywających na kwarantannie.

Wcześniej w wytycznych były zapisy mówiące, że do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych, innych form wychowania przedszkolnego oraz w żłobków mogą uczęszczać wyłącznie dzieci zdrowe, bez objawów sugerujących chorobę zakaźną oraz że nie wolno przyprowadzać dzieci, "jeśli w domu przebywa osoba w izolacji w warunkach domowych".

W aktualnej wersji wytycznych dodano zapis, że do placówki nie wolno przyprowadzać dziecka także wtedy, gdy "w domu przebywa osoba na kwarantannie".

Wprowadzono też analogiczny zapis dotyczący pracowników przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach, innych form wychowania przedszkolnego oraz żłobków. Wcześniej w wytycznych wskazano, że do pracy mogą przychodzić tylko pracownicy bez objawów chorobowych sugerujących infekcję górnych dróg oddechowych oraz gdy domownicy nie przebywają w izolacji w warunkach domowych lub w izolacji.

W aktualnej wersji wytycznych dodano zapis, że do pracy w placówce nie można przychodzić także wtedy, gdy domownicy przebywają na kwarantannie.

Pozostałe zapisy w wytycznych nie uległy zmianie. Nadal GIS radzi, by do grupy dzieci przyporządkowani byli - w miarę możliwości - ci sami opiekunowie i by grupa wraz z opiekunem przebywała w wyznaczonej i stałej sali.

Powierzchnia każdego pomieszczenia przeznaczonego na zbiorowy pobyt od 3 do 5 dzieci wynosiła co najmniej 15 m kw. (wcześniej 16 m kw.); w przypadku liczby dzieci większej niż pięcioro powierzchnia pomieszczenia przeznaczonego na zbiorowy pobyt dzieci ulega zwiększeniu na każde kolejne dziecko o co najmniej 2 m kw. (bez względu na czas pobytu dziecka). Jednocześnie zastrzeżono, że powierzchnia przypadająca na jedno dziecko nie może być mniejsza niż 1,5 m kw.

W sali należy usunąć przedmioty i sprzęty, których nie można skutecznie uprać lub dezynfekować (np. pluszowe zabawki). Jeżeli do zajęć wykorzystywane są przybory sportowe (piłki, skakanki, obręcze itp.) należy je dokładnie myć, czyścić lub dezynfekować.

Należy wietrzyć sale co najmniej raz na godzinę, w czasie przerwy, a w razie potrzeby także w czasie zajęć. W miarę możliwości należy uniemożliwić stykanie się ze sobą poszczególnych grup dzieci (np. różne godziny przyjmowania grup do placówki, różne godziny zabawy na dworze).

Zaleca się korzystanie przez dzieci z pobytu na świeżym powietrzu, przy zachowaniu wymaganej odległości od osób trzecich - najlepiej na terenie podmiotu, a gdy nie ma takiej możliwości, wyjście na pobliskie tereny rekreacyjne.

Sanepid podkreśla, że do przedszkola i żłobka dziecko może przyprowadzać tylko osoba zdrowa.

Dystans, jaki powinni zachować rodzice i opiekunowie przyprowadzający i odbierający dzieci z placówki wobec pracowników podmiotu oraz innych dzieci i ich rodziców powinien wynosić minimum 1,5 m.

Przed wejściem do budynku należy umożliwić skorzystanie z płynu dezynfekującego do rąk oraz zamieścić informację o obligatoryjnym dezynfekowaniu rąk przez osoby dorosłe, wchodzące do podmiotu.

Wytyczne są dostępne na stronie internetowej GIS.

Poprzednią aktualizację wytycznych GIS opublikował pod koniec sierpnia.

]]

Maląg: Nowe przepisy pozwolą na przeliczenie już wypłaconych zasiłków macierzyńskich

<![CDATA[

Na początku października prezydent podpisał ustawę, zgodnie z którą podstawa wymiaru świadczenia z ubezpieczenia chorobowego nie będzie uwzględniała zmiany wymiaru czasu pracy.

Była to odpowiedź na niekorzystne zmiany zawarte w Tarczy Antykryzysowej, które umożliwiały odgórne obniżenie wymiaru czasu pracy pracownika. Nowe wyliczenie obejmowało jedynie pensję uzyskaną w miesiącu, w którym doszło do zmniejszenia wymiaru czasu pracy, a nie dwunastomiesięczne przeciętne wynagrodzenie danego pracownika. Rozwiązania te dotyczyły szczególnie kobiet w ciąży.

Niektóre media donosiły jednak, że wprowadzona poprawka, która miała naprawić ten błąd, obejmuje tylko nieznaczną grupę osób, które korzystały z zasiłku przed obniżeniem etatu, a w trakcie tarczy zmienił im się rodzaj zasiłku (np. z chorobowego na macierzyński), lub gdy zasiłek był pobierany w przeciągu trzech wcześniejszych miesięcy. Z kolei dalej poszkodowane były osoby (w tym szczególnie kobiety w ciąży), które poszły na L4 w trakcie obniżonego etatu lub zaraz po przywróceniu pełnych etatów.

W celu zniwelowania niekorzystnych przepisów do tzw. tarczy branżowej, która w czwartek została uchwalona przez Sejm, wprowadzono rozwiązanie, by na takich samych zasadach nastąpiło odpowiednie przeliczenie wypłaconych już świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, kobietom w ciąży, które dopiero po obniżeniu wymiaru czasu pracy lub po zmniejszeniu wynagrodzenia zaczęły pobierać świadczenia z ubezpieczenia chorobowego.

"Los polskich rodzin niezwykle leży nam na sercu. Tworzenie warunków i przestrzeni prawdziwie przyjaznych i sprzyjających zakładaniu oraz powiększaniu rodziny to nasz priorytet. Dzisiaj podejmujemy kolejny krok służący szczególnej grupie osób – kobietom w ciąży" - oświadczyła minister Maląg w komentarzu przesłanym PAP.

Dodała, że obniżenie wymiaru czasu pracy kobietom w ciąży w związku z pandemią koronawirusa – a w efekcie również obniżenie wynagrodzenia – miało wpływ na wysokość pobieranych przez nie świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. "Nowe przepisy zakładają odpowiednie przeliczenie wypłaconych już świadczeń z ubezpieczenia chorobowego kobietom, które dopiero po obniżeniu wymiaru czasu pracy lub po zmniejszeniu wynagrodzenia zaczęły pobierać te świadczenia" - wyjaśniła.

"Kobiety w ciąży to grupa, która powinna podlegać szczególnej ochronie. Zależy nam, by czuły się bezpiecznie – również pod kątem finansowym – i mogły cieszyć się tym wyjątkowym czasem oczekiwania na narodziny dziecka" - podkreśliła minister rodziny.

Przepisami zawartymi w tzw. tarczy branżowej zajmie się teraz Senat.

]]

Gowin: Naszym priorytetem jest utrzymanie możliwie największej liczby miejsc pracy

<![CDATA[

W czwartek odbyło się posiedzenie Rady Dialogu Społecznego pod przewodnictwem wicepremiera, ministra rozwoju pracy i technologii Jarosława Gowina z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.

Według resortu tematami posiedzenia były m.in.: bieżąca sytuacja gospodarczej w kraju, planowane działania rządu dotyczące wsparcia dla pracowników i pracodawców w dobie pandemii COVID-19 oraz kwestia umowy społecznej.

Jak zaznaczył, cytowany w komunikacie przesłanym PAP, wicepremier Gowin obecność premiera Morawieckiego czwartkowym posiedzeniu RDS to "potwierdzenie wagi, jaką polski rząd przywiązuje do dialogu ze stroną społeczną oraz problemów, z jakimi od początku marca mierzy się polska gospodarka, w tym także rynek pracy".

"Naszym priorytetem jest bowiem utrzymanie możliwie największej liczby miejsc pracy oraz zabezpieczenie płynności finansowej firm, szczególnie tych z najbardziej potrzebujących branż. Może nam w tym pomóc umowa społeczna, nad którą – jestem przekonany – już wkrótce rozpoczniemy prace" - dodał.

Rada Dialogu Społecznego to najważniejsze krajowe forum współpracy rządu, związków zawodowych oraz organizacji pracodawców. W jej skład wchodzą przedstawiciele organizacji związkowych, organizacji pracodawców oraz rządu. Członków Rady powołuje Prezydent RP.

W czwartkowym spotkaniu RDS uczestniczyła też wiceszefowa MRPiT Olga Semeniuk oraz strona społeczna reprezentowana przez związki zawodowe i organizacje pracodawców.

]]

Medyk w domu z dzieckiem dostanie zasiłek opiekuńczy. Jest nowa interpretacja ministerstwa

<![CDATA[

Tak wynika z najnowszej interpretacji Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, którą ma stosować ZUS. Jeszcze niedawno podejście było inne. Zasiłek nie należał się osobom zatrudnionym w podmiotach wykonujących działalność leczniczą oraz realizujących zadania publiczne w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Wszystko przez to, że na mocy rozporządzenia ministra edukacji i nauki z 5 listopada 2020 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. poz. 1960) szkoła musi zorganizować opiekę dzieciom osób, które znalazły się na pierwszej linii walki z koronawirusem.

W związku z tym, nawet gdy rodzic nie chciał posłać dziecka do świetlicy, chociaż formalnie miał taką możliwość, zasiłek mu nie przysługiwał.

Krytycznie oceniali taką interpretację nie tylko medycy, lecz także eksperci (pisaliśmy o w DGP nr 223 z 16 listopada 2020 r. „Medyk w domu z dzieckiem nie dostanie zasiłku”). Teraz, zgodnie z najnowszą interpretacją, jeżeli jednak rodzic nie skorzysta z opieki nad dziećmi zapewnionej przez szkołę, przysługuje mu dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Natomiast gdy pośle dziecko do placówki, nie będzie miał prawa do dodatkowego zasiłku opiekuńczego.

]]

Umowa o zarządzanie PPK objęta nowym p.z.p. na czas oznaczony

<![CDATA[

Jeśli do umowy o zarządzanie PPK będzie mieć zastosowanie nowe prawo zamówień publicznych, nie będzie można zawrzeć tej umowy na czas nieoznaczony. Ograniczenia wynikające z tej ustawy nie będą miały natomiast zastosowania do umowy o prowadzenie PPK, bo nie będzie ona stanowić zamówienia publicznego.

1 stycznia 2021 r. wejdzie w życie ustawa z 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 2019 ze zm.; dalej: nowe p.z.p.). W art. 7 ust. 2a ustawy z 4 października 2018 r. o pracowniczych planach kapitałowych (tj. Dz.U. z 2020 r. poz. 1342; dalej: ustawa o PPK) przyjęto, że od tej daty do umów o zarządzanie PPK i umów o prowadzenie PPK nie będzie stosować się nowego prawa zamówień publicznych, jeżeli wartość zamówienia będzie mniejsza niż progi unijne, o których mowa w art. 3 ust. 1 tej ustawy (czyli 139 tys. euro w przypadku zamówień udzielanych przez instytucje administracji centralnej oraz 214 tys. euro dla zamówień instytucji poniżej szczebla centralnego). Przy ustalaniu, do których umów tworzących PPK (to jest umów o zarządzanie PPK i umów o prowadzenie PPK) będzie mieć zastosowanie nowe prawo, należy jednak uwzględnić specyfikę tych umów.

W przypadku zawarcia umowy o zarządzanie PPK 1 stycznia 2021 r. lub po tej dacie, jeżeli wartość szacunkowa zamówienia na zarządzanie PPK – ustalona zgodnie z przepisami nowego prawa zamówień publicznych – będzie mniejsza od progu unijnego, do udzielanego zamówienia nie będą miały zastosowania przepisy nowego prawa. W takim przypadku podmiot zatrudniający będzie mógł zawrzeć umowę o zarządzanie PPK na czas nieoznaczony. Jeżeli jednak w odniesieniu do umowy o zarządzanie PPK zawieranej 1 stycznia 2021 r. lub po tej dacie będzie istnieć obowiązek udzielenia zamówienia publicznego zgodnie z nowym prawem zamówień publicznych, zamawiający będzie musiał zastosować się do ograniczeń wynikających z tej ustawy. W myśl art. 434 ust. 1 nowego p.z.p. zasadą jest, że umowy w sprawie zamówienia publicznego zawiera się na czas oznaczony, nie dłuższy niż cztery lata. W odniesieniu do zamówień na zarządzanie PPK zastosowanie będzie mógł znaleźć art. 434 ust. 2 nowego p.z.p. dopuszczający zawarcie umowy, której przedmiotem są świadczenia powtarzające się lub ciągłe, na okres dłuższy niż cztery lata, po spełnieniu przesłanek określonych w tym przepisie. Umowa o zarządzanie PPK, do której będzie miało zastosowanie nowe prawo, nie będzie mogła zostać zawarta na czas nieoznaczony, gdyż nie będzie mieścić się w wyjątkach wymienionych w art. 435 nowego p.z.p.

W odniesieniu do umowy o prowadzenie PPK należy zwrócić uwagę na art. 14 ust. 1 ustawy o PPK, zgodnie z którym podmiot zatrudniający zawiera tę umowę w imieniu i na rzecz osób zatrudnionych w tym podmiocie. Zgodnie z wyjaśnieniami Urzędu Zamówień Publicznych zawarcie umowy o prowadzenie PPK – za pośrednictwem pracodawcy, w imieniu i na rzecz pracownika, który nie jest zobowiązany do stosowania przepisów o zamówieniach publicznych – nie powinno być traktowane jako udzielenie zamówienia. Przyjęcie, że zawarcie umowy o prowadzenie PPK nie spełnia cech zamówienia publicznego, powoduje, że do tej umowy nie będzie mieć zastosowania ograniczenie wynikające z art. 434 nowego p.z.p. dotyczące obowiązku zawierania umów na czas oznaczony. Umowa o prowadzenie PPK ze względu na jej charakter powinna zostać zawarta na czas nieoznaczony.

Więcej na temat PPK na mojeppk.pl i pod nr tel. 800 775 775

]]

Estoński CIT, opodatkowanie spółek komandytowych. Senacka komisja pracuje nad zmianami w podatkach

<![CDATA[

Komisja zajęła się w środę zmianą przepisów podatkowych w dwóch kategoriach.

Pierwsza zmiana dyskutowana podczas obrad Komisji, to uchwalona przez Sejm pod koniec października br. ustawa o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne oraz niektórych innych ustaw.

Według deklaracji zawartej w uzasadnieniu projektu, zmierza ona przede wszystkim do uszczelnienia systemu podatku dochodowego od osób prawnych, tak aby zapewnić powiązanie wysokości podatku płaconego przez duże przedsiębiorstwa, w szczególności przedsiębiorstwa międzynarodowe, z faktycznym miejscem uzyskiwania przez nie dochodu oraz zwiększenia atrakcyjności opodatkowania osób fizycznych w formie zryczałtowanego podatku dochodowego oraz poszerzenia grupy podatników, którzy będą mogli z niej skorzystać.

Według wiceministra finansów Jana Sarnowskiego ta zmiana oznacza "bezprecedensową obniżkę podatków, a 7 mld zł zostanie w kieszeniach biznesmenów".

Wedle przedstawiciela resortu 400 tys. firm może skorzystać z proponowanego rozwiązania, głównie z sektora MŚP.

Zdaniem Sarnowskiego "wpływy podatkowe nie biorą się z uszczelniania", ale z odpowiednio szerokiej bazy podatkowej. Intencją resortu jest zmniejszenie obciążeń, w tym ilości formalności.

Wiceminister dodał, że 75 proc. spółek objętych nowymi rozwiązaniami będzie objęte stawką podatku 9 proc. zamiast 19 proc., a liczba spółek komandytowych spadnie, aczkolwiek nie oznacza to spadku aktywności gospodarczej, tylko zmianę formy opodatkowania.

W ocenie biura legislacji Senatu proponowana ustawa nasuwa wątpliwości, co do zachowania konstytucyjnej zasady równości

W dyskusji przedstawiciele organizacji branżowych i zawodowych zwracali uwagę na zbyt krótkie vacatio legis i możliwości szerszego wprowadzenia ulgi abolicyjnej.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela wskazał, że jego zdaniem umawiane zmiany mogą dotyczyć tylko firm, które nie zatrudniają nikogo, czyli w przypadku adwokatów - ludzi bezpośrednio po egzaminie adwokackim.

Druga zmiana przepisów, nad którą zajęła się Komisja, dotyczyła tzw. estońskiego CIT. Opiniowana ustawa jest adresowana do grupy przedsiębiorców, która z uwagi na słabszą pozycję konkurencyjną i związane z tym m.in. mniejsze możliwości pozyskiwania finansowania zewnętrznego oraz towarzyszący temu niedobór środków pieniężnych na realizację inwestycji, nie może rozwijać się zgodnie ze swoim potencjałem.

W ocenie Rady Ministrów – jako wnioskodawcy projektu ustawy – adresatami opiniowanej ustawy mają być "podmioty należące do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, prowadzące rzeczywistą działalność gospodarczą i posiadające prostą strukturę udziałową (…), które chcą realizować proinwestycyjną strategię rozwoju w szczególności poprzez wzrost zatrudnienia oraz systematycznie ponoszone nakłady inwestycyjne zwiększające ich realny kapitał".

Zdaniem Sarnowskiego wprowadzenie takich zmian oznaczałoby niższe koszty prawne i oszczędność czasu dla firm. Wedle wiceministra w Estonii rozliczenia CIT zajmuje 5 godzin rocznie, a w Polsce nakład czasu na tą samą czynność zwiększa się do 60 godzin w skali roku.

Wiceminister dodał, że w ocenie resortu dyskutowane zmiany mogą doprowadzić, do zaoszczędzenia rocznie 11 mln roboczogodzin.

Według Sarnowskiego zwiększą również możliwość pozyskiwania finansowania dłużnego dla mniejszych podmiotów, co pozwolić przebić "szklany sufit", odcinający spółki kapitałowego od szerszego strumienia finansowania, zwłaszcza na innowacje i badania.

Biuro legislacji zgłosiło uwagi co do katalogu uprawnionych podmiotów, m.in. uszczegółowienia przepisów dot. spółek komandytowo-akcyjnych i możliwości korzystania z nich z estońskiego CIT-u.

Wiceminister opowiedział że rozważane jest poszerzenie rozważania na nowe kategorie podmiotów, np. spółdzielnie i spółki komandytowo-akcyjne, jednak organa podatkowe potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do obsługi szerszej kategorii podmiotów wedle nowych zasad.

Prace Komisji nad obiema ustawami zostały przerwane do wtorku 24 listopada i do tego terminu senatorowie mają czas na przedstawienie swoich poprawek, które zostaną poddane głosowaniu.

]]

Projekt: Krajowy wyspecjalizowany urząd skarbowy obsłuży największe firmy

<![CDATA[

Chodzi o projekt zmiany rozporządzenia w sprawie niektórych podatników i płatników, w odniesieniu do których zadania są wykonywane przez naczelnika urzędu skarbowego innego niż właściwy miejscowo. W środę został on opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji.

Jak wyjaśniono w dołączonej do uzasadnienia Ocenie Skutków Regulacji, obecnie w Polsce funkcjonuje 20 urzędów skarbowych - tzw. wyspecjalizowanych urzędów skarbowych rozmieszczonych we wszystkich miastach wojewódzkich, z wyjątkiem województw mazowieckiego, śląskiego i wielkopolskiego. Tam, z uwagi na potencjał gospodarczy tych regionów, utworzono większą liczbę tego typu urzędów - w województwie mazowieckim są trzy, po dwa w województwie śląskim i wielkopolskim. Głównym celem powołania tych urzędów było zgrupowanie w wyznaczonych urzędach podmiotów o strategicznym znaczeniu dla gospodarki.

Pracownicy wyspecjalizowanych urzędów zajmują się również podmiotami z tzw. kapitałem zagranicznym, prowadzącymi niewielkich rozmiarów działalność gospodarczą.

"Dlatego też, aby zapewnić pierwotny cel utworzenia wyspecjalizowanych urzędów skarbowych, zasadnym jest wprowadzenie zmian w celu dopasowania modelu funkcjonowania wyspecjalizowanych urzędów skarbowych do obsługi podmiotów kluczowych, dokonujących najbardziej skomplikowanych operacji gospodarczych" - napisano.

Projekt przewiduje zmianę funkcjonującej siatki wyspecjalizowanych urzędów skarbowych.

Zaplanowano powstanie, na bazie Pierwszego Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie, jednego wyspecjalizowanego urzędu skarbowego o zasięgu krajowym, zapewniającego kompleksową i profesjonalną obsługę podatkowym grupom kapitałowym i spółkom ich tworzącym. Urząd ten ma prowadzić jednolitą politykę w zakresie spraw dotyczących kluczowych podmiotów z całego kraju.

Urząd ten ma obsługiwać: podatkowe grupy kapitałowe oraz spółki wchodzące w ich skład, banki, zakłady ubezpieczeń i reasekuracji, spółki publiczne, osoby prawne lub jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, których przychód lub obrót przekroczył kwotę 50 mln euro.

Poza tym w strukturze wyspecjalizowanych urzędów skarbowych będzie działać dziewiętnaście urzędów (w każdym województwie po jednym z wyjątkiem województwa mazowieckiego, śląskiego i wielkopolskiego, w których będą po dwa urzędy), w tym jeden wyspecjalizowany urząd skarbowy właściwy dla obszaru całego kraju (Drugi Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie).

Wyspecjalizowane US o zasięgu wojewódzkim będą obsługiwać m.in.: banki spółdzielcze, spółdzielcze kasy oszczędnościowo – kredytowe, jednostki samorządu terytorialnego, oddziały lub przedstawicielstwa firm zagranicznych, czy osoby prawne lub jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, których przychód bądź obrót wynosi co najmniej 3 mln euro i nie przekracza 50 mln euro.

Natomiast Drugi Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie, oprócz wymienionych wyżej kategorii podatników i płatników o zasięgu krajowym będzie właściwy również dla funduszy inwestycyjnych i funduszy emerytalnych.

Zmiana ma wejść w życie 1 stycznia 2021 r.

]]

Nowy JPK_VAT. Co grozi za podanie błędnego kodu GTU

<![CDATA[

Kody GTU to jedna z nowości w JPK_V7, który czynni podatnicy VAT muszą przesłać już do 25 listopada. Służą do oznaczenia sprzedaży towarów i usług zaliczanych do określonych grup tzw. wrażliwych, czyli szczególnie narażonych na nadużycia podatkowe. Co prawda kodów jest tylko 13, ale każda grupa zawiera rozbudowany katalog usług lub towarów, a opisujące je rozporządzenie odsyła do różnych innych aktów prawnych oraz klasyfikacji. Przedsiębiorcy mogą mieć więc wątpliwości, czy w danej sytuacji zastosować GTU, a jeśli tak, to który kod wybrać.

Błędy w JPK "uniemożliwiający przeprowadzenie weryfikacji prawidłowości transakcji"

Jednocześnie przepisy o JPK przewidują karę administracyjną za błędy w przesłanej ewidencji. Zgodnie z art. 109 ust. 3 h ustawy o VAT, naczelnik urzędu skarbowego może nałożyć 500 zł kary za każdy błąd „uniemożliwiający przeprowadzenie weryfikacji prawidłowości transakcji”.

Ustawa o VAT nie rozstrzyga, jakie błędy „uniemożliwiają przeprowadzenie weryfikacji prawidłowości transakcji” ani czy za taki błąd można uznać nieprawidłowe oznaczenie GTU. Ponieważ nowe przepisy dopiero wchodzą w życie, nie wykształciła się naturalnie żadna praktyka urzędów skarbowych w tym zakresie.

Ewentualne kary za błędne podanie kodu GTU stały się przedmiotem interpelacji poselskiej. Poseł Urszula Nowogórska zadała Ministerstwu Finansów m.in. następujące pytania:

„Jakie sankcje poniesie podatnik, jeżeli na wszelki wypadek użyje jakiegoś kodu lub błędnie zakwalifikuje transakcję?”„Czy przed nałożeniem kary podatnik będzie informowany o nieprawidłowościach i czy dostanie czas na korektę?”.

Zobacz też: Komplet Nowy JPK_VAT + 2 ebooki

Kary za "celowe, uporczywe działania"

Wiceminister Jan Sarnowski potwierdził, że „wprowadzona została kara pieniężna w wysokości 500 zł za błędy w przesłanej ewidencji, mająca na celu zobligowanie podatników do dołożenia większej staranności przy wypełnianiu plików JPK_VAT”. Dalsza część odpowiedzi jest jednak korzystna dla podatników. Kara jest bowiem fakultatywna i nie będzie nakładania automatycznie.

„Od 1 października 2020 r., tj. od daty wdrożenia nowego JPK_VAT, kara może być nakładana tylko na tych podatników, którzy poprzez celowe, uporczywe działania i wprowadzane błędy uniemożliwiają weryfikacje prawidłowości transakcji, jeżeli naczelnik urzędu skarbowego uzna, że nałożenie tej kary jest zasadne” – pisze wiceminister.

„Celowe, uporczywe działania i wprowadzane błędy” to przesłanki, które nie wynikają wprost z przepisów, wskazują natomiast na dość łagodne stanowisku fiskusa wobec tych, którzy przy wypełnianiu JPK popełnią zwykłą pomyłkę.

Błędy w JPK_V7 można skorygować

Fakultatywność kary wynika zaś wprost z przepisów ustawy (naczelnik „może” karę nałożyć, ale nie musi tego robić). Ustawa o VAT precyzuje ponadto, że kara nie jest nakładania od razu. O zauważonym błędzie naczelnik urzędu skarbowego musi najpierw powiadomić podatnika. Ten będzie miała 14 dni od daty doręczenia pisma na dokonanie korekty JPK lub złożenie wyjaśnień, w których wykaże, że błędów nie popełnił. Dopiero w sytuacji, gdy nie zrobi tego w terminie lub jego wyjaśnienia nie przekonają skarbówki, naczelnik może zastosować sankcję.

Kary administracyjnej nie stosuje się ponadto w przypadku podatnika prowadzącego działalność gospodarczą, który za ten sam czyn ponosi odpowiedzialność za wykroczenie skarbowe lub przestępstwo skarbowe zagrożone wyższymi grzywnami. Do odpowiedzialności karnoskarbowej mogą być pociągnięci podatnicy (lub osoby fizyczne odpowiedzialne za składanie deklaracji VAT przez podatników) w przypadku poważniejszych nieprawidłowości, jak np. niezłożenie JPK lub podanie w nim nierzetelnych informacji.

]]