Zacznijmy od pomocy, a potem myślmy o rynku pracy [OPINIA]
Agresja Rosji i Białorusi na Ukrainę już dziś spowodowała masowe procesy migracyjne. Chcę bardzo mocno podkreślić, że mamy do czynienia z uchodźcami, a więc osobami uciekającymi przed wojną i szukającymi bezpieczeństwa. To zupełnie inny rodzaj migracji niż ten, z którym mieliśmy do czynienia na masową skalę po 2014 r. Wówczas do Polski napływali głównie imigranci zarobkowi, którzy szukali na naszym rynku pracy i wyższych płac. Dziś jesteśmy w trakcie masowej migracji. To etap pomocy humanitarnej, która powinna być nakierowana na zapewnienie godnych warunków lokalowych dla uchodźców, żywności, niezbędnych środków do życia i dostępu do ochrony zdrowia.